Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sześcioosobowa rodzina z Turbi z objawami zatrucia tlenkiem węgla trafiła do szpitala

Zdzisław SUROWANIEC [email protected]
Dzieci z Turbi w komorze hiperbarycznej.
Dzieci z Turbi w komorze hiperbarycznej. Zdzisław Surowaniec
Sześcioosobowa rodzina z Turbi cudem uratowana przed śmiertelnym zatruciem tlenkiem węgla!

Płacz dziecka, które źle się poczuło w nocy i zbudziło matkę, uratował sześcioosobową rodzinę przed zatruciem tlenkiem węgla, czyli śmiertelnym czadem. Trafili do szpitala do komory hiperbarycznej, gdzie przeszli kurację tlenem.

Jak informuje policja, do wypadku doszło w środę, w domu jednorodzinnym w Turbi koło Stalowej Woli. Około godziny czwartej nad ranem 44-letnią kobietę obudził płacz jednego z jej czworga dzieci. Kiedy wstała sprawdzić co się stało, dziecko powiedziało jej, że źle się czuje. W tym momencie źle się poczuła również kobieta.

WYMIANA PIECA

Kobieta zadzwoniła do swojej siostry, a ta natychmiast powiadomiła pogotowie ratunkowe. Do szpitala w Stalowej Woli została przewieziona 44-latka, jej mąż oraz czworo dzieci w wieku od 14 do 4 lat. W rozmowie z lekarzem policjanci ustalili, że życiu tych osób nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Z rozmowy z pokrzywdzoną kobietą wynika, że w jej domu prowadzone są prace związane z wymianą pieca centralnego ogrzewania. Z uwagi na niskie temperatury do ogrzewania domu wykorzystywany był piec kaflowy. Przyczyną zatrucia tlenkiem węgla była więc prawdopodobnie nieszczelność przewodu kominowego tego pieca - powiedział nam rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.

WYWOŁAŁY POŻAR

W ubiegłym roku w Turbi czwórka dzieci w wieku od dwóch do dziewięciu lat, zostawionych samotnie w domu przez matkę, wywołała pożar. Dzięki szybkiej pomocy dzieciaki z objawami zaczadzenia trafiły do komory hiperbarycznej w Centrum Medycyny Hiperbarycznej, mieszczącym się w szpitalu w Stalowej Woli, należącym do doktora Zbigniewa Goli. Tu poddane zostały tlenoterapii. Centrum jest jednym z sześciu ośrodków hiperbarycznych w Polsce i jedynym na Podkarpaciu.

W lutym tego roku na skutek zaczadzenia zmarła 74-letnia mieszkanka Oboźnej, miejscowości w pobliżu Turbi. Ciało mieszkającej samotnie kobiety znalazła rano jej córka, mieszkająca w pobliżu. - Mama była ciężko chora na astmę - powiedziała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie