Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkolna loteria fantowa to też hazard

Grzegorz LIPIEC [email protected]
Loterie fantowe to jeden ze stałych elementów imprez szkolnych. Na zdjęciu szkolna loteria fantowa w Gimnazjum numer 3 w Tarnobrzegu.
Loterie fantowe to jeden ze stałych elementów imprez szkolnych. Na zdjęciu szkolna loteria fantowa w Gimnazjum numer 3 w Tarnobrzegu.
Losując książkę za prawidłowo rozwiązane krzyżówki, organizując szkolną loterię fantową… uprawiasz hazard.

Parlamentarzyści stworzyli kolejny bubel prawny, który nie ma żadnego związku z rzeczywistością. Ustawa antyhazardowa bije rykoszetem w krzyżówkowiczów, dzieci w wieku szkolnym, organizatorów przedsięwzięć charytatywnych oraz sportowców.

Ustawa antyhazardowa ma zrobić porządek z licznymi salonami gier, które nie dostaną przedłużenia koncesji. Jednak przy okazji "wykosiła" gry losowe, nawet te, które z hazardem mają niewiele wspólnego. Uwaga! Zgodnie z nowymi przepisami wylosowanie lizaka w trakcie loterii charytatywnej to też hazard, który trzeba oczywiście wytępić.

Przypomnijmy. To już kolejna afera związana z ustawą antyhazardową. W październiku ubiegłego roku szef rządu Donald Tusk zapowiedział, że w ciągu pięciu lat wszystkie automaty do gier znikną z pubów oraz restauracji, co właściciele tego typu lokali uznali za zamach na wolność gospodarczą.

PODCINANIE SKRZYDEŁ AKTYWNYM

Nasi czytelnicy już zauważyli, że krzyżówki w codziennych wydaniach gazety nie mają kuponów na nagrody, a hasła z weekendowego dodatku "Na luzie" należy wysyłać SMS-em. Jednak o wiele większy problem nowa ustawa o grach losowych niesie organizatorom imprez charytatywnych. Loterie fantowe, gdzie każdy los wygrywa, są również hazardem.

- Loteria fantowa zawsze przynosi nam sporo pieniędzy, których przecież "nie przejadamy", tylko trafiają na konto fundacji i wspomagają dzieło Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Tarnobrzegu - mówi Łukasz Raźniewski, szef tarnobrzeskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Loterie fantowe to również jeden z elementów imprez szkolnych. Chodzi o to, aby za drobiazgi zebrać jak najwięcej pieniędzy, a teraz organizator przed i tak trudnym organizowaniem loterii będzie musiał się zwracać do izby celnej z pytaniem, czy nie łamie prawa. Poza tym obowiązkowe będzie również uzyskanie stosownego pozwolenia na przeprowadzenie takiej loterii.

- Życzę dużo zdrowia osobom, które zajmują się organizowaniem loterii fantowych. To jest jakiś absurd - komentuje zapisy ustawy Dariusz Bożek, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego imienia Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu.

Jeszcze ostrzej komentuje sprawę Łukasz Raźniewski. - Niedługo to chyba nic nie będziemy mogli robić. Ostatnio mocno ograniczają wszystkich organizatorów przepisy ustawy o imprezach masowych, w 2009 roku wszyscy pamiętają zamieszanie z licytacjami, a teraz jeszcze potrzebne będzie zezwolenie, żeby zrobić loterię fantową - mówi "Echu Dnia". - To jest jawne podcinanie skrzydeł osobom aktywnym, które starają się pomóc drugiemu człowiekowi.

PROBLEM DLA SPORTOWCÓW

Absurdalne przepisy ustawy antyhazardowej uderzają również w świat sportu. Każdy kibic pamięta styczniowe zamieszanie z zakazem umieszczania na plastronach skoczków narciarskich nazwy jednej z firm bukmacherskich, która sponsorowała zawody Pucharu Świata w skokach na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Ostatecznie organizatorzy nie ugięli się przed celnikami i wywiązali się z podpisanego kontraktu, pozostawiając logo firmy na strojach skoczków. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku drużyny Lech Poznań. Tuż przed rozpoczęciem rundy wiosennej rozgrywek Ekstraklasy w piłce nożnej jeden z faworytów ligi stracił ponad 2 miliony złotych, bo musiał w połowie sezonu rozwiązać umowę sponsorską z jedną z firm bukmacherskich.

Jeszcze większy paradoks pojawił się w Kielcach. Miejscowa Izba Celna wszczęła wobec klubu piłki ręcznej Vive Targi Kielce postępowanie o naruszeniu ustawy antyhazardowej, bo na meczach Ligi Mistrzów wiszą banery zagranicznych firm bukmacherskich. Jak się dowiedzieliśmy, 75 procent miejsca reklamowego na meczach elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów zarządzanych jest przez Europejską Federację Piłki Ręcznej, a umowa została podpisana zanim jeszcze posłowie uchwalili ustawę o grach hazardowych. Z jednej strony klub narusza przepisy ustawy antyhazardowej, a z drugiej ustawy o sporcie kwalifikowanym, który nakazuje podporządkowanie się regulaminom federacji międzynarodowych. Zatem jeden absurd goni drugi.

KONTROLE CELNIKÓW

Celnicy, którym w udziale przypadło kontrolowanie zapisów nowej ustawy, na razie podchodzą do sprawy spokojnie, starając się tonować negatywne nastawienie do przepisów antyhazardowych.
- Oczywiście domyślamy się, że wielu osobom mogą się nie podobać zapisy w nowej ustawie, ale takie jest prawo - wyjaśnia Jadwiga Zenowicz, wicedyrektor Izby Celnej w Przemyślu. - Jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy kontrolować osoby oraz instytucje organizujące loterie fantowe i inne gry losowe. Na razie nikt nie występował do Izby Celnej w Przemyślu z prośbą o wydanie zezwolenia na przeprowadzenie loterii.

Jaka kara grozi tym, którzy będą naginać przepisy nowej ustawy? - Bez stosownego zezwolenia organizator loterii fantowej zapłaci karę pieniężną w wysokości 100 procent z uzyskanego przychodu z gry - dodaje Jadwiga Zenowicz. - Nie ma żadnych ulg ani wyłączeń. Dlatego organizując szkolną loterię, w której nagrodami są cukierki, a zebrane pieniądze mają komuś pomóc, najlepiej jest się wcześniej skonsultować z izbą celną lub Ministerstwem Finansów, aby potem nie okazało się, że złamaliśmy prawo. Fachowcy pomogą właściwie odczytać przepisy nowej ustawy antyhazardowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie