Szokujący wynik akcji "Alkohol i narkotyki" na podkarpackich drogach

Prawie każdego dnia policjanci z naszego województwa interweniują przy wypadkach, których sprawcami są pijani kierowcy. Nierzadko w zdarzeniach tych giną ludzie. Pomimo tego niektórzy kierowcy nie wyciągają z tego wniosków.
Wczoraj rano zakończono trwającą całą dobę akcję "Alkohol i narkotyki", wymierzona przede wszystkim w nietrzeźwych kierowców oraz siadających za kierownicę pod wpływem środków odurzających.

STANĄ PRZED SĄDEM

Tym razem w ciągu zaledwie doby na podkarpackich drogach zatrzymano aż 66 nietrzeźwych kierujących. Dla porównania, podczas poprzednich działań, w marcu, "tylko" 45. Aż strach pomyśleć, ilu pijanych jeździ w rzeczywistości po drogach, bo większość z nich zapewne zdołała uniknąć kontroli policyjnej.
- Na terenie powiatu tarnobrzeskiego skontrolowano 214 kierujących. Jeden, 54-letni kierowca mercedesa, zatrzymany w Woli Baranowskiej, miał w organizmie 2,6 promila alkoholu - informuje komisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.
Więcej pijanych kierowców wpadło w ręce policjantów stalowowolskiej komendy, na terenie powiatu zatrzymano sześciu amatorów jazdy na podwójnym gazie. Wszyscy staną przed sądem.

"NA BANI" CIĄGNIKIEM

- Pierwszym zatrzymanym nietrzeźwym był kierowca citroena, poddany kontroli w Przyszowie Klinach około godziny 8. 26-latek miał 0,71 promila alkoholu w organizmie - informuje aspirant sztabowy Andrzej Walczyna, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.
Kolejny nietrzeźwy został zatrzymany na ulicy Wolności w Stalowej Woli. 43-letni kierowca seata cordoba miał ponad dwa promile w wydychanym powietrzu. Po alkoholu kierował też samochodem 38-latek zatrzymany w Chwałowicach (0,86 promila), niewiele mniej, bo 0,73 promila, miał 31-letni kierowca ciągnika własnej konstrukcji. Kontroli poddany został w Lipie.
Dwóch nietrzeźwych "upolowali" policjanci pełniący tego dnia służbę w Zaklikowie. 59-letni motorowerzysta miał 1,19 promila, natomiast 39-latek kierujący samochodem miał 1,65 promila alkoholu w organizmie.