Uzasadnienie wyroku jest już gotowe, wkrótce z apelacją obrońcy trafi do sądu drugiej instancji.
Mężczyzna i jego życiowa partnerka zostali oskarżeni o handel tabletkami wywołującymi poronienia, poprzez umieszczanie ogłoszeń w Inter-necie oraz w prasie. Według wyliczeń, sprzedali środki kilkudziesięciu kobietom z całej Polski, za jedną dawkę pobierając od 800 do 1100 złotych. W większości przypadków klientki zażyły tabletki i w efekcie poroniły - tabletki te to leki na różne schorzenia, jednak nie mogą być zażywane przez kobiety w ciąży.
Policjanci wszczęli postępowanie po zgłoszeniu mężczyzny ze Stalowej Woli. Prowadząc je, zaczęli odkrywać kolejne karty układanki. Okazało się bowiem, że ogłoszenia z ofertą "wywoływania miesiączki" ukazały się na terenie całego kraju. Było prawie pewne, że na anons odpowiedziało więcej kobiet, niż tylko mieszkanka Stalowej Woli. Śledczy zdołali ustalić osoby używające numery telefonów wykorzystywanych do kontaktu z klientami, a także osoby, które odpowiedziały na ogłoszenie i kupiły środki wywołujące poronienia. Często tabletki kupowały kobiety będące w trudnej sytuacji finansowej, dla których ciąża i dziecko było zbyt dużym obciążeniem. Klientkami były też młode dziewczyny, które nie planowały jeszcze zakładania rodziny.
Jak wyliczyła prokuratura, tabletki kupiło kilkadziesiąt kobiet z całego kraju. Niektóre zażywając kupione środki usunęły ciążę, niektóre kobiety kupiły, lecz nie zażyły tabletek, bowiem po zakupie okazało się, że nie są jednak w ciąży.
Para została zatrzymana na gorącym uczynku, w chwili nadawania przesyłek na poczcie. Twierdzili, że wysyłali paczki na prośbę rzekomego znajomego, do którego nie mają kontaktu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?