Oskarżeni i wielomilionowy przekręt w banku w Grębowie przed sądem w Tarnobrzegu
Przypomnijmy, że byłym pracownikom banku i członkom rady nadzorczej tej placówki prokuratura przestawiła szereg zarzutów: Bank Spółdzielczy w Grębowie doprowadzili do bankructwa, chcąc zarobić miliony na giełdzie?
39-latka przesłuchana przez sąd na ostatniej rozprawie, w banku pracowała w latach 2011 - 2019. Jak wspominała, podobnie na etapie śledztwa, tylko raz się zdarzyło, że gdy pracowała na stanowisku oszczędności, przyszedł klient zlikwidować lokatę (lub wybrać odsetki), ale lokaty już nie było. Kobieta nie wiedząc, co się stało, poszła z tą sprawą do prezeski banki, Janiny K. a ta uruchomiła Danutę Rz. i wkrótce pieniądze się znalazły.
Kobieta mówiła w sądzie o wzajemnych relacjach między pracownikami (w rozmowach prywatnych mówiono sobie po imieniu, zdrobniale) oraz o tym, że sprzeciwiła się pani prezes, gdy ta przyszła i zażądała dokonania przelewu dużej kwoty na swoje konto z konta nieznanej osoby, której w banku nie było. Po odmowie była pracownica banku - jak twierdzi, była źle traktowana, nie tylko przez prezeskę, ale też przez inne koleżanki. Dodawała też, że wszyscy w banku bali się pani prezes.
Podkreślała, że zwolniła się sama wiosną 2019 roku (kilka miesięcy przed upadkiem banku), gdy sytuacja w pracy stała się nie do zniesienia. Od jesieni 2017 roku niekiedy słyszała krzyki dobiegające z gabinetu prezes Janiny K. podczas "rozmów" z pracownicami banku.
Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?