Śledczy z tarnobrzeskiej Prokuratury Okręgowej badając doniesienie złożone kilka tygodni temu przez Mariusza Kamińskiego, nie dopatrzyli się winy prokuratora.
- Były szef CBA złożył zawiadomienie, że prokurator prowadzący śledztwo dotyczące działań CBA w sprawie afery gruntowej, ujawnił materiały niejawne. W ocenie składającego zawiadomienie, prokurator tym samym ujawnił tajemnicę państwową i przekroczył uprawnienia służbowe - wyjaśniał prokurator Edward Podsiadły, szef Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Po zbadaniu sprawy, prokuratura z Tarnobrzega odmówiła wszczęcia śledztwa. Uznała, że informacje zawarte w pisemnym uzasadnieniu, jakie prokurator Bogusław Olewiński dołączył do postanowienia o przedstawieniu zarzutów jednemu z funkcjonariuszy CBA, mogły być zawarte.
Choć decyzja tarnobrzeskiej prokuratury zapewne nie jest dla byłego szefa CBA satysfakcjonująca, nie może się od niej odwołać. Nie jest bowiem pokrzywdzonym w tej sprawie.
Przypomnijmy, że prokurator Bogusław Olewiński z Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie to ten sam, od którego Kamiński usłyszał zarzuty nadużycia uprawnień i kierowania nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA w związku z tak zwaną "aferą gruntową". Rzeszowska prokuratura zarzuciła szefowi CBA nadużycie uprawnień, kierowanie nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA (wręczenie łapówki osobom powołującym się na wpływy w resorcie rolnictwa i funkcjonariuszom publicznym), a także kierowanie podrabianiem dokumentów i wyłudzeniem poświadczenia nieprawdy w oparciu o takie dokumenty.
Afera gruntowa doprowadziła do dymisji Andrzeja Leppera oraz odwołania szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Janusza Kaczmarka, a tym samym do rozpadu koalicji rządzącej PiS - Samoobrona - LPR i przedterminowych wyborów parlamentarnych.
23 sierpnia zakończyło się śledztwo w tej sprawie. Na decyzję o umorzeniu postępowania lub o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia, prokuratura z Rzeszowa ma dwa tygodnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?