MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trudne zadanie koszykarzy Siarki Jezioro Tarnobrzeg

Damian SZPAK [email protected]
Będący w wysokiej formie Johanton Tiller (z piłką) doskonale wie, przed jak trudnym zadaniem staną w Koszalinie on i jego koledzy z drużyny.
Będący w wysokiej formie Johanton Tiller (z piłką) doskonale wie, przed jak trudnym zadaniem staną w Koszalinie on i jego koledzy z drużyny. Marcin Radzimowski
Koszykarze Siarki Jezioro Tarnobrzeg po przykrej niespodziance i przegranej z AZS Politechniką Warszawa 79:84, teraz jadą do Koszalina, gdzie zmierzą się z kolejną drużyną "akademików". Dla tarnobrzeżan jest to już ostatnia szansa na nawiązanie walki o fazę pucharową.

Koszalinianie zajmują ósme miejsce premiowane grą w play-off i mają dwa punkty przewagi nad "Jeziorowcami". Jeżeli ta różnica wzrośnie do trzech "oczek", a w bezpośrednim stosunku nasi gracze będą dodatkowo gorsi, to już tylko matematyczne szanse zostają na grę w najlepszej "ósemce".

KOSZYKARSKA MATEMATYKA

Niestety, to zawodnicy z Tarnobrzega zagrają z przysłowiowym "nożem na gardle". Zobaczymy, więc jak będą sobie radzić z dodatkową presją. Warto zaznaczyć, że podopieczni Dariusza Szczubiała potrafią zaskakiwać i wygrywać z teoretycznie lepszymi od siebie drużynami. Te zespoły w tym sezonie spotkały się już trzykrotnie. W sezonie zasadniczym oba spotkania na swoją korzyść rozstrzygnęli gracze z Koszalina. W drugiej fazie to już "Jeziorowcy" okazali się górą wygrywając na własnym parkiecie 87:83.

Ciekawostką jest fakt, że w całej konfrontacji AZS Koszalin prowadzi z tarnobrzeską Siarką 268:265. Tak więc najlepszym scenariuszem dla naszych graczy będzie zwycięstwo co najmniej czterema punktami. Jest to o tyle cenne, że jeżeli obie ekipy na koniec rozgrywek zrównają się w tabeli punktami, decydować będzie właśnie bilans małych punktów. Nasi gracze będą musieli się skupić na rzutach z dystansu, jeżeli skuteczność ta będzie powyżej 50 procent to może okazać się ona decydująca w całym meczu.

ZMIENNICY ZADECYDUJĄ

Cieszyć może coraz lepsza gra "na deskach". "Jeziorowcy" notują coraz więcej zbiórek, warto jednak powalczyć na tablicy atakującej co pozwala zawsze ponowić atak po niecelnym rzucie. To zadanie należeć będzie przede wszystkim do dwójki Polaków Przemysława Karnowskiego i Wojciecha Barycza. Szczególnie forma tego drugiego zaczyna rosnąć. Ważną rolę odegrać mogą zmiennicy. Dariusz Wyka i Michał Rabka co raz bardziej zaskakują walecznością, a także skutecznością. Co raz lepiej sobie radzi Piotr Pyszniak, który zaczyna być wartościowym zmienikiem, dla dwójki Amerykanów Wendella Millera i Johantana Tillera.

W drużynie Andrzeja Urlepa trzon zespołu tworzą Amerykanie. George Resse i Callistus Eziukwu to gracze podkoszowi. Ten pierwszy jest najskuteczniejszym graczem "Akademików" zdobywa średnio 14 punktów, zbiera cztery piłki i ma dwie asysty na mecz. Eziukwu natomiast notuje co mecz 10 punktów i osiem zbiórek. W rezerwie jest jeszcze Rafał Bigus, mający 215 cm wzrostu środkowy był kiedyś przymierzany do gry w barwach Siarki.

GOSPODARZE FAWORYTEM

Na obwodzie rządzą Jeremy Montgomery i LaMont McIntosh, którzy notują średnio niespełna 13 punktów na mecz. Jeżeli chodzi o polskich zawodników to najaktywniejszymi są Marcin Dutkiewicz i mający podwójne obywatelstwo pochodzący z Serbii Igor Milicić. Obaj w sumie średnio co mecz zdobywają dla drużyny 18 punktów. Zapowiada się bardzo ciekawy mecz i niemal pewna nerwowa końcówka. Nieznacznym faworytem zapewne są gospodarze, jednak o zwycięstwie może zdecydować predyspozycja dnia i odrobina szczęścia. Mecz rozpocznie się w sobotę o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie