- Niemoralne, nieuczciwe, niezgodne z przysięgą radnych, wbrew interesowi powiatu stalowowolskiego - tak propozycję podwyżek diet radnych powiatowych ocenił Bronisław Tofil. Jednak został przegłosowany i radni powiatu stalowowolskiego będą mieć większe diety.
Diety powiatowych radnych nie były podnoszone od czterech lat. Jak wspomniał wicestarosta Janusz Zarzeczny, radni powiatowi mają mniejsze diety od radnych w gminach, a skala proponowanych podwyżek nie jest duża.
ZAGLĄDA KRYZYS
Propozycje podwyżek diet zaproponowanych przez zarząd skrytykował Bronisław Tofil. - Jest kryzys, ludzie tracą pracę. Pracownicy huty ograniczają swoje dochody, żeby przetrzymać spadek produkcji. W takiej sytuacji nie mamy moralnego prawa do podwyżek diet, gdy kryzys zagląda do Stalowej Woli - powiedział lewicowy radny. - Gdzie jest wasze solidarne państwo? - pytał, zwracając się do radnej Grażyny Janic z Prawa i Sprawiedliwości, która usprawiedliwiała podwyżki.
Kiedy przyszło do głosowania, za podwyżkami diet zagłosowało 11 radnych, przeciwnych było 6, 2 wstrzymało się od głosu. Według przyjętej uchwały dieta przewodniczącego pozostanie na tym samym poziomie czyli wyniesie 1801,79 złotych. Miesięcznie. Wiceprzewodniczący, którego dieta wynosi 900 złotych, teraz będzie ją miał na poziomie 1 013, 51 złotych.
ODCZUJĄ PRZEWODNICZĄCY
Członkowie zarządu dostaną miesięcznie tyle samo co do tej pory czyli 1351 złotych. Największy wzrost diet odczują przewodniczący stałych komisji - z 563 na 855 złotych. Diety radnych wzrosną z 518 na 720 złotych. Do tej pory na diety radnych szło rocznie 192 972 złotych, ta kwota wzrośnie do 237 812 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?