W 2011 roku w Piasecznie, nieczynnej kopalni siarki doszło do tragicznego wypadku. Zachodnia skarpa wyrobiska zapadła się na powierzchni około sześciu hektarów. W wyniku osunięcia setki tysięcy ton ziemi przysypały dwie spycharki. Ciała jednego z operatorów nie odnaleziono.
Dlatego konieczne było umocnienie skarpy. Dyrekcja kopalni przygotowuje się do przeprowadzenia trzech przetargów. - Przetargi mają na celu znalezienie wykonawcy na wylesienie terenu, zagęszczenie i ukształtowanie skarpy na nowo - tłumaczy Robert Niedbałowski, prezes zarządu Kopali Siarki "Machów". - Przypomnę, że do wypadku doszło w ostatniej fazie umacniana zachodniej skarpy. Spychy i ciężki sprzęt naruszyły wówczas strukturę ziemi.
Podczas robót zostanie zastosowana metoda mikrowybuchów. - Będą kręcone otwory nawet do 30 metrów i będą detonowane - dodaje prezes Niedbałowski. - W ten sposób będzie zagęszczany spód, który spowodował, że ta skarpa się obsunęła.
Pieniądze na umocnienie skarpy przekazał Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Prace umocnieniowe potrwają do końca przyszłego roku. Kosztorys zadania opiewa na dziewięć milionów złotych.
W 1958 roku w Piasecznie, w powiecie sandomierskim, koło Koprzywnicy powstała pierwsza w Polsce odkrywkowa kopalnia siarki. W 1971 roku kopalnia została zamknięta z powodu wyczerpania złoża. Pozostałe po niej wyrobisko ma powierzchnię 160 hektarów i głębokość dochodzącą do 40 metrów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?