Uniwersytet utytułował Jana Pawła II

- Jestem przekonany, że gdyby Jan Paweł II był tutaj teraz to powiedziałby: "Alma Mater Resovienses dobrze, że jesteś" - mówił w poniedziałek arcybiskup Stanisław Dziwisz, wieloletni przyjaciel Ojca Świętego, który w jego imieniu przyjął od władz Uniwersytetu Rzeszowskiego tytuł Doktora Honoris Causa dla papieża Polaka.

Uroczystość wręczenia zmarłemu w kwietniu ubiegłego roku Papieżowi Polakowi tytułu Doktora Honoris Causa przypadła w rocznicę wyrażenia przez Jana Pawła II zgody na przyjęcie tegoż tytułu od władz Uniwersytetu Rzeszowskiego.

- Żałujemy, że śmierć Ojca Świętego nie pozwoliła nam osobiście przekazać mu tego zaszczytnego tytułu - mówił podczas uroczystego, nadzwyczajnego posiedzenia senatu Uniwersytetu Rzeszowskiego rektor uczelni Włodzimierz Bonusiak. - Wierzymy jednak głęboko, że Jan Paweł II jest tutaj z nami, a jego obecność niech symbolizuje ten tron, stojący w rogu sceny, z którego Ojciec Święty korzystał podczas pielgrzymki do Rzeszowa.

Arcybiskup Stanisław Dziwisz już po odebraniu tytułu z rąk władz Uniwersytetu zauważył, że po raz pierwszy tytuł Doktora Honoris Causa Jan Paweł II otrzymał od najstarszej polskiej uczelni - Uniwersytetu Jagiellońskiego, a po raz ostatni, już po śmierci, od najmłodszego polskiego uniwersytetu, czyli od Uniwersytetu Rzeszowskiego.

- Ojciec Święty, gdyby tu był, na pewno wyraziłby wdzięczność wszystkim pracownikom uczelni za pięcioletni trud służby dla polskiej nauki oraz przypomniałby, że ludzie nauki nie powinni być poddawani żadnym naciskom i powinni posiadać szczególną wrażliwość etyczną - mówił arcybiskup Dziwisz.

Uroczystość, w której udział wzięli także przedstawiciele władz Podkarpacia, prezydent Rzeszowa, podkarpaccy parlamentarzyści oraz księża i biskupi diecezji rzeszowskiej, zakończyło odsłonięcie pamiątkowej tablicy, poświęconej Janowi Pawłowi II oraz występ chóru akademickiego.