Robert Niedbałowski - były prezes a obecnie likwidator Kopalni Siarki Machów (kandydat na radnego) poczuł się urażony stwierdzeniami zawartymi w artykule "Blog Grzegorza Kiełba" w 4 numerze Tarnobrzeskiego Niecodziennika wydawanego przez Moje Miasto Tarnobrzeg, którego Kiełb (kandydat na prezydenta) jest redaktorem naczelnym.
- Te nieprawdziwe informacje mające zdyskredytować mnie w oczach wyborców - mówił w piątek przed sądem Tarnobrzegu wnioskodawca.
Działki za śmieszne pieniądze
Chodziło o fragmenty tekstu po śródtytule "Tarnobrzeskie hieny", gdzie autor pisał o nagrodach po 50 tys. zł., jakie Rada Nadzorcza Kopalni Siarki Machów przyznała prezesowi Niedbałowskiemu i dyrektorowi Witoldowi Bochyńskiemu w zamian za "przysługę" - tak odczytał to były prezes kopalni. "(...) kolesie z zarządu kopalni i rady nadzorczej sprzedali kolesiom powiązanym z prezydentem Norbertem Mastalerzem działki przy Jeziorze Tarnobrzeskim za śmieszne pieniądze (...)" - czytamy w periodyku. "(...) Gdyby ogłosić plebiscyt na Tarnobrzeską Hienę Roku nie mam żadnych wątpliwości, że wszyscy kolesie zamieszani w transferowanie kasy ze spółki do prywatnych kieszeni uzyskaliby nominację (...)".
Wtedy nie kandydował
Grzegorz Kiełb i Wojciech Wąsik - wydawca "Tarnobrzeskiego Niecodziennika", odpierali zarzuty.
- To blog napisany w maju albo czerwcu, gdy jeszcze o wyborach nie było wiele wiadomo, a teraz został opublikowany z uwagi na to, że Niecodziennik dopiero teraz się ukazał - mówił Wąsik. - To autorski blog Grzegorza Kiełba i oceniał on sytuację wyrażając opinie nie jako kandydat, lecz jako mieszkaniec miasta.
Odnosząc się do zarzutów "działek za śmieszne pieniądze", odpowiadając na pytania sądu, Grzegorz Kiełb zaczął wyliczać: - Działkę 1,85 hektara za 161 tys. zł. kupił wiceprezydent miasta wraz z małżonką. Działka ta następnie została podzielona na trzy części, jedną zostawił sobie wiceprezydent drugą sprzedał prokuratorowi, a trzecią teściowi prezydenta Mastalerza. Kolejną, ponadhektarową działkę kupił komendant straży miejskiej za156 tys. zł.
Odniósł się też do kwestii transferowania pieniędzy ze spółki do prywatnej kieszeni: - Gdzie tam napisane, że to chodzi o pana - dopytywał Roberta Niedbałowskiego. Usłyszał, że wynika to z kontekstu. Wnioskodawca przedłożył wynik kontroli NIK odnośnie funkcjonowania kopalni (też przyznania nagród) oraz wynik kontroli Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Mówił o sprzedaży działek przy Jeziorze Tarnobrzeskim twierdząc, że wszystko było zgodnie z procedurami. Podawał argumenty, mówił o przetargach.Przedłożył operat szacunkowy, wycenę działek. Z uwagi na konieczność zapoznania się z dokumentem uczestnicy poprosili o czas. Sprawa została odroczona do wtorku.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?