Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka kłótnia trwa, a dojazd do przeprawy promowej na Wiśle nadal niezabezpieczony

KLAUDIA TAJS [email protected]
W oparciu o mapę satelitarną prezydent Tarnobrzega ustalił, że droga prowadząca do Wisły ma trzech właścicieli, wśród których nie ma Tarnobrzega. Dlatego poprosił o zamontowanie bariery Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie, gdyż należąca do niego działka graniczy z linią brzegową Wisły.
W oparciu o mapę satelitarną prezydent Tarnobrzega ustalił, że droga prowadząca do Wisły ma trzech właścicieli, wśród których nie ma Tarnobrzega. Dlatego poprosił o zamontowanie bariery Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie, gdyż należąca do niego działka graniczy z linią brzegową Wisły. Klaudia Tajs
Tylko znak zasugerowany przez zarządcę terenu nie uchroni kierowców przed wjazdem do Wisły

Droga prowadząca do dawnej przeprawy pontonowej i promowej nad Wisłą w Tarnobrzegu nie będzie zabezpieczona ochronną barierą. Zarząd Zlewni Wisły Sandomierskiej przyznał, że teren, gdzie woda styka się z linią brzegowa należy do nich, ale o zabezpieczenia powinien zadbać gospodarz miasta. - To kpina - komentuje Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega.

Na początku listopada ubiegłego roku volkswagen combi z pięcioma pasażerami wjechał do Wisły, w miejscu gdzie dawniej funkcjonowała przeprawa promowa. Listopadowe wydarzenie nie było przypadkiem odosobnionym. Rok temu, w tym samym miejscu, do rzeki wjechał inny kierowca. Tym razem mieszkaniec Włoch. Zdaniem służb ratowniczych i mieszkańców, na końcu drogi z płyt, prowadzącej do rzeki powinna stanąć barierka lub szlaban, by następnym razem kierowca, który nie skręci w prawo na przeprawę, tylko pomyli się i pojedzie prosto, zatrzymał się na barierce, a nie w Wiśle.
W oparciu o mapę satelitarną prezydent Tarnobrzega ustalił, że droga prowadząca do Wisły ma trzech właścicieli, lecz wśród nich nie ma gminy Tarnobrzeg. Działka graniczącą z linią brzegową należy do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie. Tam też skierował pismo z prośbą o zamontowanie bariery ochronnej.

SZLABAN NIC NIE DA

Pismo przekierowano do Zarządu Zlewni Wisły Sandomierskiej, z siedzibą w Sandomierzu, skąd nadeszła odpowiedź. Urzędnicy tłumaczą w nim, że przeprawa promowa położona jest na starej przeprawie wojskowej pełniącej aktualnie rolę budowli regulacyjnej. Droga dojazdowa do promu znajduje się na działce regionalnego zarządu, ale dzierżawiona jest przez właściciela promu na podstawie umowy.

W trakcie wizji lokalnej stwierdzono na miejscu brak, jakiegokolwiek oznakowania informującego o przeprawie promowej oraz związanych z tym zagrożeń. Dlatego urzędnicy przekonują, że ustawienie szlabanu na naszej działce nie poprawi bezpieczeństwa. To brak oznakowania powoduje, że osoby nie znające terenu, nie mogą dostosować swoich zachowań do faktycznych warunków, czyli krótkiego i stromego zjazdu z ostrym skrętem w prawo, a wcześniej lekkiego podjazdu zasłaniającego widoczność. Dlatego urzędnicy zaproponowali, by administrator należącego do niego odcinka drogi odpowiednio oznakował przeprawę promową.

KPINA NIE ODPOWIEDŹ

Prezydent Tarnobrzega po odczytaniu pisma uznał, że jego autor powinien otrzymać nagrodę Pulitzera.

- Rzeczywiście, by ustrzec się od nagonki zleciłem pracownikom Rejonu Dróg Miejskich ustawienie na ulicy Wiślnej, która prowadzi do przeprawy, na naszym fragmencie drogi odpowiedniego znaku informującego o przeprawie promowej - tłumaczy prezydent. - Tymczasem zarząd zlewni przyznaje się, że działka, na której należy postawić szlaban należy do nich, dzierżawi ją właściciel promu, a miastu sugeruje, by postawić odpowiednie oznakowania. My żadnego szlabanu stawiać tam nie będziemy, bo nie mamy ku temu uprawnień. Taka odpowiedź to kpina.

Znak informujący o przeprawie promowej stanie w odległości ponad 100 metrów od starej przeprawy promowej, na ulicy Wiślnej, drogi należącej do gminy Tarnobrzeg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie