Wisła Puławy wygrywa z Siarką Tarnobrzeg

Siarka Tarnobrzeg - Wisła Puławy 0:2 (0:0)

Bramki: Konrad Nowak 61 (z karnego), Jarosław Niezgoda 71

Siarka: Artur Melon - Konrad Stępień, Marcin Stefanik, Bartosz Waleńcik, Łukasz Nadolski - Robert Chwastek (62' Filip Rajevac), Mariusz Kukiełka, Dariusz Frankiewicz (77' Robert Tunkiewicz), Mouhamadou Traoré, Rafał Parobczyk (62' Jakub Więcek) - Marcin Truszkowski.

Wisła: Nazar Penkowets - Rafał Lisiecki, Michał Budzyński, Mateusz Pielach, Wołodymyr Fedoriw - Tomasz Sedlewski (79' Dawid Pożak), Arkadiusz Maksymiuk, Maciej Machalski (84' Piotr Charzewski), Konrad Szczotka (90' Patryk Dobrowolski), Konrad Nowak (70' Iwan Łytwyniuk) - Jarosław Niezgoda.

Żółte kartki: Nadolski, Waleńcik (Siarka) - Nowak, Łytwyniuk (Wisła).

Sędziował: Dawid Pająk (Wadowice).

Święta Wielkanocne zarówno kibice, jak i piłkarze Siarki Tarnobrzeg spędzą w ponurych nastrojach. Po porażce 2:3 z Górnikiem Wałbrzych przyszła pora na kolejną stratę punktów, tym razem z Wisłą Puławy. Sobotnie spotkanie rozpoczęło się zgodnie z oczekiwaniami fanów tarnobrzeskiego zespołu od ataków Siarki. W 15 minucie kontrę wyprowadził Mouhamadou Traore, który podał do Marcina Truszkowskiego. Uderzenie napastnika Siarki obronił jednak Nazar Penkowets. W 21 minucie gry Konrad Stępień wrzucił futbolówkę w pole karne, tam najlepiej zachował się Traore, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Drużyna z Puław koncentrowała się przede wszystkim na grze destrukcyjnej, przy okazji wyprowadzając kontry. Po jednym z takich wyjść zrobiło się niebezpiecznie, pędzący "sam na sam" z Arturem Melonem pomocnik gości Tomasz Sedlewski upada przed polem karnym. Goście uważają, że był faul, ale gwizdek arbitra milczał. W tej sytuacji bramkarz Siarki został także mocno poturbowany i cały mecz grał z kontuzją.

Druga połowa zaczęła się od huraganowych ataków gości. Pomiędzy 55 a 61 minutą Wisła stworzyła sobie cztery idealne okazje bramkowe. Uderzali Konrad Nowak, Wołodymyr Fedoriw i Maciej Machalski, ale za każdym razem dobrze interweniował Melon. W 61 minucie defensywa Siarki popełniła fatalny błąd. Marcin Stefanik zgrał piłkę głową do Bartosza Waleńcika, a młody "Siarkowiec" zamiast ją wybić, wykonał wślizg po którym na murawę padł Jarosław Niezgoda. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Nowak. Siarka mogła szybko wyrównać. Rzut rożny wykonywał Dariusz Frankiewicz, piłkę głowa zgrywa Stefanik, a na strzał decyduje się Traore. Penkowets był jednak na posterunku. Zamiast wyrównania Siarka straciła kolejnego gola. Fatalnie zachował się Jakub Więcek, który podał piłkę Niezgodzie. Napastnik Wisły minął Stefanika i pokonał Melona. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.

Po spotkaniu kibice głośno wyrazili swoje zdanie na temat gry zespołu i posunięć sztabu trenerskiego, wręcz domagając się, aby wreszcie dano szansę gry wychowankom zespołu. Na pomeczowej konferencji trener Ryszard Kuźma przytoczył całą listę problemów zdrowotnych swoich zawodników. W ostatnich dwóch tygodniach przez choroby lub uraz nie trenowali, albo zaczęli trenować w środę lub w czwartek: Daniel Szczepankiewicz, Przemysław Oziębała, Karol Hodowany, Rafał Parobczyk, Jakub Więcek, Tomasz Persona. - Jestem zwolennikiem stabilizacji, ale musiałem rotować składem. Musimy się zebrać po tych dwóch porażkach i wyciągnąć z nich wnioski - mówi Ryszard Kuźma.