Zniszczony mur.
(fot. Stalowka.NET/Jacek Rodecki)
- Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 8.40. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 37-letni mieszkaniec powiatu stalowowolskiego jadący volkswagenem transporterem, podczas zjazdu z wiaduktu, nagle skręcił na przeciwległy pas ruchu i uderzył w jadącego z przeciwnego kierunku 66-letniego rowerzystę - relacjonuje rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.
W wyniku silnego uderzenia rowerzysta przeleciał przez barierę energochłonną i wpadł do rowu. Doznał urazu nogi i trafił do stalowowolskiego szpitala. Po zderzeniu z rowerzystą samochód wjechał w murowane ogrodzenie charzewickiego parku i zrobił w nim sporą wyrwę.
Policję wezwali okoliczni mieszkańcy domów, których zaniepokoił huk na drodze. Podczas badania stanu trzeźwości kierowcy volkswagena okazało się, że jest pijany. Miał 0,71 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy. Następnie zarówno od 37-latka, jak i 66-letniego rowerzysty pobrana została krew do badań na zawartość alkoholu.
Policjanci przeprowadzili oględziny, wykonali dokumentacje fotograficzną i szkic. Pijany kierowca trafił do policyjnego aresztu. Spędził tam dzień i noc, został przesłuchany po wytrzeźwieniu.
Są dwie wersje jego zamroczenia alkoholowego - albo nie wytrzeźwiał po nocnym piciu, albo zaczął dzień od picia i nic go nie było w stanie odwieźć od jazdy, która skończyła się potrąceniem rowerzysty, zniszczeniem pojazdu i zabytkowego muru z czasów księcia Lęborskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?