W 7 rzeszowskich żłobkach jest 550 miejsc. Wszystkie zajęte. Rodzice zapisują maluchy na tzw. listy rezerwowych. Takie są w każdym żłobku. Liczą po kilkanaście, kilkadziesiąt nazwisk.
- Jak długo trzeba czekać w kolejce? W jednym żłobku miejsce może się zwolnić bardzo szybko, bo np. rodzice zabrali wcześniej przyjęte dziecko, gdyż stale chorowało lub zatrudnili opiekunkę. W innym trzeba poczekać znacznie dłużej - tłumaczy Elżbieta Dyś, dyr. Miejskiego Zarządu Żłobków w Rzeszowie.
Bardziej zapobiegliwi rodzice wpisują więc pociechy na kilka list.
Sytuacja ma się poprawić
- Jeszcze pod koniec roku przybędzie nam 40 miejsc w żłobku nr 10 przy ul. Starzyńskiego. Tu zwolnione będą kolejne pomieszczenia, które dla dzieci niepełnosprawnych wynajmował ZOZ.
Możliwe też, że przybędzie miejsc po gruntownym remoncie żłobka nr 9 na Podwisłoczu. W Rzeszowie planowana jest też budowa 8 żłobka. W okolicy ul. Bł. Karoliny Kózki, na os. Kotuli.
- Na razie jest on projektowany. Miejsce znajdzie tu ok. 100 dzieci - mówi E. Dyś. Ma być gotowy za 2 lata.
W regionie miejsc też już nie ma
W Przemyślu są tylko dwa oddziały żłobkowe: w przedszkolach nr 16 i 13.
- W obu mieliśmy po 20 miejsc, ale wszystkie są zajęte - mówi Elżbieta Tarnawska, z-ca naczelnika w przemyskim wydziale edukacji.
Tu nie było tak wielkiego oblężenia, jak w Rzeszowie. Odmówiono przyjęć siedmiu rodzinom, bo albo rodzice nie pracowali, albo pochodzili spoza miasta.
W dwóch tarnobrzeskich oddziałach żłobkowych miejsc także już brak.
- Będę rozmawiał z prezydentem i jeśli będzie taka potrzeba, otworzymy kolejny oddział - mówi Bogusław Uchański, naczelnik wydz. edukacji w Tarnobrzegu.
W Sanoku są 2 żłobki. Tam też jest komplet, mimo że przyjmowane są tylko dzieci z miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?