Zacięta licytacja o dzierżawę budynków gastronomicznych nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Miasto zyska około 300 tysięcy złotych rocznie (ZDJĘCIA)

Największym zainteresowaniem cieszyła się nieruchomość przy ulicy Plażowej (lokalizacja numer B1, w miejscu dawnej Piwnej Chatki) z terenem utwardzonym pod stoliki. Wywoławcza stawka czynszu rocznego z tytułu dzierżawy wyniosła 24 tysiące złotych plus 23 procent podatku VAT, ale szybko poszybowała w górę. Najwyższą, 105 tysięcy złotych netto, zaoferowała spółka WIO HGH. Również ta firma wygrała przetarg na dzierżawę budynku z altaną i placem przy ulicy Żeglarskiej (B2), za 92 tysięcy złotych netto.

96 tysięcy złotych netto to ostateczna stawka za trzecią lokalizację (B3) - budynek przy ulicy Żeglarskiej z terenem na stoliki stojący najbliżej Mariny. Oferentem był właściciel restauracji Pele-Mele. Cena wywoławcza wynosiła 21 tysięcy złotych netto.

Kwoty uzyskane w przetargu po doliczeniu 23 procent podatku to roczny czynsz dzierżawny, który przedsiębiorcy będą płacić miastu z góry do 31 marca każdego roku. Oznacza to, że rocznie do kasy miasta wpływać będzie około 300 tysięcy złotych.

W budynkach można prowadzić gastronomię przez cały rok.

Ponieważ to pierwszy sezon letni w nowych warunkach i dzierżawcy punktów gastronomicznych muszą przygotować budynki do działalności nad jeziorem, wyjątkowo w tym roku czynsz jest niższy i wynosi 20 procent wylicytowanej kwoty plus VAT

- informuje Stanisław Czuchara, naczelnik wydziału geodezji i gospodarki gruntami Urzędu Miasta Tarnobrzega.

Dzierżawcy będą uiszczać także podatek od gruntu (91 groszy za metr kwadratowy) oraz budynku (23,10 zł od metra kwadratowego powierzchni użytkowej).

Zwycięzcy przetargu otrzymają klucze do budynków dopiero po odbiorze technicznym inwestycji nad Jeziorem Tarnobrzeskim, termin odbioru końcowego ustalono na poniedziałek 14 czerwca.

Przed tygodniem miasto rozstrzygnęło przetarg na cztery mobilne punkty gastronomiczne, które będą działać tylko w sezonie letnim.