Na drzwiach wejściowych do Szkoły Podstawowej nr 3 w Tarnobrzegu pojawiła się kartka z informacją o zakazie wprowadzania wózków dziecięcych na teren szkoły. Zakaz wywołał dyskusję i niezadowolenie wśród tych rodziców, którzy odbierając dziecko ze szkoły, mają pod opieką młodsze rodzeństwo i ze względów bezpieczeństwa nie chcą pozostawiać maluchów w wózku na zewnątrz budynku.
Skąd taka decyzja?
Zdaniem rodziców, szkoła nie może ograniczać opiekunów, którzy często nie mogą zapewnić zastępczej opieki dla młodszego dziecka, kiedy oni odbierają starsze. - Mam dwuletnie dziecko i co mam z nim zrobić, kiedy śpi w wózku, a ja muszę wejść do szkoły po starsze - pyta jeden z rodziców. - Do szkoły nie wjadę bo jest zakaz. Przed budynkiem też nie zostawię, ze względów bezpieczeństwa. Czym podyktowana była ta decyzja, bo ja i kilku innych rodziców tego nie rozumiemy?
Uczeń na korytarzu musi być bezpieczny
Aneta Martyniuk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 mówi, że bezpieczeństwo ucznia w szkole to priorytet, a niestety, niektórzy rodzice zapomnieli się i ostatnio wjeżdżali wózkami nie tylko za próg szkoły, ale nawet przejeżdżali do bocznych skrzydeł budynku. - Korytarze są bardzo wąskie, dzieci na przerwach biegają i jeden z uczniów wpadł właśnie na wózek - tłumaczy dyrektor Martyniuk. - Do szkoły prowadzi podjazd i rodzice, mogą zostawiać wózek przed budynkiem, ale nie chcą z różnych względów. Jedna z mam tłumaczyła, że ma drogi wózek, a jeden już jej skradziono. Rozumiem rodziców, ale oni także muszą mieć na uwadze, że bezpieczeństwo jest ważne.
Zakazu nie ma, ale jest prośba od dyrekcji
Jak zadowolić rodziców i zapewnić bezpieczeństwo uczniom? Dyrektor Martyniuk postanowiła ściągnąć kartkę z drzwi i zaprosić do siebie na rozmowę rodziców. - Tłumaczę, że mogą wjeżdżać wózkami do szkoły, ale proszę, żeby zostawiali je przy filarach, aby nie spacerowali po korytarzach - dodaje. - Można zostawić wózeczek, koło filarów przy wejściu, bo tam jest najwięcej miejsca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?