Pisaliśmy już kilka dni temu, że spółka Wodex, która jest właścicielem hotelu, zagrodziła przejazd między blokami. W ten sposób, blok numer 2 został odcięty od reszty osiedla.
- Mieliśmy do tego prawo bo to nasz teren - powiedział nam wówczas Bronisław Żak, prezes Wodex-u.
Teraz mieszkańcy "Szóstki" są przerażeni, bo jeśli spółka będzie chciała ogrodzić cały swój teren wokół hotelu, to oni zostaną odcięci od świata.
- Bo jeśli postawią ogrodzenie to nie będziemy mieli żadnego, przejazdu, parkingu, ani normalnego przejścia - alarmują.
OSTRA DYSKUSJA
We wtorek na osiedlu pojawiło się kilku radnych miejskich, Bronisław Żak, prezes Wodex-u i Jerzy Lech wiceprezes Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego, administratora budynków. Kilkudziesięciu mieszkańców nie szczędziło im krytycznych uwag.
- A gdzie był architekt miejski, gdzie plan zagospodarowania przestrzennego, że nikt nie rozplanował tego po ludzku. Przecież my musimy jakoś żyć - krzyczeli.
Są przekonani, że gdyby nie podnieśli alertu, to hotel zagrodziłby się, któregoś dnia, nocą i po cichu od każdej strony.
- Nic bardziej błędnego. Jesteśmy tu po to żeby znaleźć jak najlepsze rozwiązanie - zapewniali radni, prezes spółki i wiceprezes spółdzielni.
- Jeśli postawią wam tutaj ogrodzenie to my sami je zdemontujemy - dało się słyszeć ze strony niektórych radnych.
SZUKAJĄ ROZWIĄZAŃ
Jerzy Lech powiedział nam, że ma zapewnienie od Wodex-u, że w tym roku spółka nie zamierza dalej odgradzać hotelu.
- My w tym tygodniu wystąpimy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o możliwość zrobienia wyjazdu z osiedla na Aleje Jana Pawła II. Jeśli ten pomysł się nie powiedzie, to będziemy się starali o możliwość przedłużenia istniejącej osiedlowej drogi idącej równolegle do alei, która kończy się na parkingu przy bloku numer 26. My planowalibyśmy zrobienie przejazdu przez parking do końca, do bloku numer 6 - wymienia wiceprezes SBM-u.
Dodaje, że istnieje jeszcze wariant, żeby miasto wykupiło od spółki teren, na którym jest wyjazd z osiedla i parking, lub zamieniło się z nią na inne działki.
- To byłoby prawdopodobnie najlepsze wyjście - mówi.
Gdyby Wodex odgrodził hotel od reszty terenu ogrodzeniem, to odcięci od świata byliby mieszkańcy z czterech bloków!
Wczoraj lokatorzy nie popuścili i powiedzieli, że jeśli wreszcie znajdzie się rozsądne rozwiązanie to oni chcą dokładnie przeanalizować zaproponowane warianty.
- Takie rzeczy nie mogą się odbywać bez naszego udziału. Przecież my tutaj żyjemy - powiedzieli na koniec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?