Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żołnierz z niżańskiego batalionu terytorialsów i jego syn drukują przyłbice dla walczących z koronawirusem

Wioletta Wojtkowiak
Wioletta Wojtkowiak
- Wpadłem na pomysł wraz z całą moją rodziną, aby wykorzystać drukarkę 3D, którą jakiś czas temu kupiłem dla syna. Pierwszą partię przyłbic wydrukowaliśmy próbnie na użytek batalionu, w którym służę. Ku naszemu zdziwieniu poszło to tak dobrze, że postanowiliśmy kontynuować drukowanie przyłbic, by przekazać je tym instytucjom, które tego najbardziej potrzebują – mówi młodszy chorąży Marcin Markowicz z niżańskiego batalionu 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Żołnierze 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej w tej trudnej dla nas wszystkich sytuacji stają „na pierwszej linii ognia”. Wspierają szpitale, ośrodki pomocy społecznej, Caritas, a szczególną opieką objęli osoby starsze, kombatantów i żołnierzy Armii Krajowej. Włączyli się także w mobilną akcję pobierania wymazów od osób będących w kwarantannie.

Od połowy marca działa również całodobowa, bezpłatna, ogólnopolska infolinia wsparcia psychologicznego. Psycholodzy z Podkarpacia regularnie pełnią dyżury służąc pomocą dla potrzebujących. Podkarpaccy terytorialsi czynnie włączają się także w dystrybucję tak niezbędnych w tym czasie środków higieny.

- Wychodząc naprzeciw zaistniałej sytuacji w kraju oraz potrzebom, jakie zgłaszają ośrodki zdrowia oraz domy pomocy społecznej wpadłem na pomysł wraz z całą moją rodziną żoną i synem, aby wykorzystać drukarkę 3D, którą jakiś czas temu kupiłem synowi. Pierwszą partię przyłbic próbnie na użytek 32. Batalionu Lekkiej Piechoty z Niska wydrukowaliśmy z Tobiaszem 29 marca. Ku naszemu zdziwieniu poszło to tak dobrze, że postanowiliśmy kontynuować drukowanie przyłbic, by przekazać je tym instytucjom, które tego najbardziej potrzebują mówi młodszy chorąży Marcin Markowicz, żołnierz niżańskiego batalionu 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.

W drukowanie przyłbic zaangażował całą rodzinę. To zadanie, które wymaga dużo poświęcenia i czasu, którego ciągle mało. W dużą część prac związanych z wykonaniem przyłbic ochronnych mocno zaangażował się nasz 12-letni Tobiasz, który ustawia sobie budzik na późne godziny nocne, by włączyć kolejne drukowanie przyłbicy – dodaje mł. chor. Markowicz.

- Do tej pory udało nam się wydrukować 70 przyłbic, które dostarczyliśmy do Domu Pomocy Społecznej w Cmolasie, Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli i dla mojego batalionu w Nisku. Nie spoczywamy na laurach i działamy dalej – podsumowuje Marcin Markowicz.

[polecane]19914965[/polecane]

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie