Air Show Radom 2013. Znamy wszystkie szczegóły tego lotniczego święta

- Trudno wskazać najbardziej atrakcyjne punkty programu. Dla pasjonatów lotnictwa ważne jest to, że będziemy mieli bardzo dużo zespołów i samolotów, których do tej pory nie można było zobaczyć w Polsce - mówi pułkownik Janusz Chwiejczak, dyrektor biura organizacyjnego Air Show.

DUŻO NOWOŚCI

Organizatorzy imprezy nie mieli w tym roku szczęścia w negocjacjach z władzami sił lotniczych krajów, które dysponują najbardziej znanymi zespołami akrobacyjnymi. Wbrew wcześniejszym obietnicom po kolei rezygnowały w udziału w imprezie ekipy najbardziej oklaskiwane w poprzednich edycjach Air Show, czyli franucuski Patrouille de France, włoski Frecce Tricolori.

Brytyjski Red Arrows wybrał w ostatni weekend sierpnia niewielką imprezę w jednym z brytyjskich miast, tyle tylko, że z zapowiedzianym udziałem królowej brytyjskiej Elżbiety II.

Zrezygnowali też irakijczycy, długo i bez efektów trwała wymiana korespondencji z władzami rosyjskich sił powietrznych, ostatnią rezygnację zgłosili Rumuni, którzy mieli zaprezentować w Radomiu legendarny samolot mig - 21. Samolot ten nie jest produkowany od 1990 roku, a z polskich sił powietrznych został wycofany w 2004 roku.

W tym roku będziemy mogli zobaczyć jednak co najmniej 210 samolotów z 21 krajów świata oraz jedną maszynę - E3A Sentry Awacs - latającą w barwach NATO.

24 i 25 sierpnia pokazy będą się rozpoczynały o godzinie 9, a nie - jak przed dwoma laty - o 9.30. Maszyny w powietrzu będzie można podziwiać do godziny 19, a nie - jak w poprzednich edycjach imprezy - do godziny 18.

IMPONUJĄCA DEFILADA W POWIETRZU

W tym roku na starcie imprezy będziemy mogli podziwiać imponującą defiladę wszystkich samolotów uczestniczących w imprezie. Aby mogły w tym samym czasie przelecieć nad lotniskiem na Sadkowie i wziąć udział w tak zwanej "tafli", niektóre z nich będą startowały z lotnisk w Łasku oraz Mińsku Mazowieckim.
Tym razem będzie wyjątkowo dużo helikopterów. Taka frekwencja jest wynikiem zainteresowania firm produkujących śmigłowce trwającym właśnie przetargiem na dostawę 70 maszyn dla Sił Zbrojnych RP. Wśród firm prezentujących śmigłowce będą PZL Świdnik oraz Eurocopter i PZL Mielec. Będziemy mieli też w Radomiu rekordową liczbę… turystów z Japonii.

Organizatorzy przygotowali znacznie bogatszy program towarzyszący pokazom. W Radomiu odbędą się pokazy filmów o tematyce wojskowej. Sporo będzie się działo - poza pokazami - na samym lotnisku.

Będzie można między innymi kupić reprinty legendarnej książki Arkadego Fiedlera "Dywizjon 303" z podpisami synów autora. Część tych książek wyląduje na płycie lotniska wraz ze skoczkiem spadochronowym.

POKAZY KOSZTUJĄ

Za każdym razem, gdy organizowane jest Air Show pojawia się pytanie o koszty imprezy. Pomimo sporadycznie podawanych sum jest to kwestia dość trudna do precyzyjnego ustalenia. Wszystkie ekipy uczestniczące w pokazach nie są opłacane. Udział pilotów i maszyn z zagranicy to pewnego rodzaju rewanż za udział polskich zespołów na zagranicznych pokazach. W międzynarodowych pokazach w całej Europie pokazują się Biało-Czerwone Iskry, Orliki, a także samoloty F-16, Mig-29 i Su-22. Ogromne pieniądze trzeba za to wydać na paliwo lotnicze. Oszacowano, że w tym roku zużyje się 850 ton paliwa. Jeśli przyjmiemy, że paliwo kosztuje około 6 złotych to tylko z tego tytułu organizatorzy muszą ponieść wydatek w wysokości ponad 5 milionów złotych.

Podczas pokazów obserwujemy popisy pilotów, ale zespoły przyjeżdżające do Radomia są bardzo liczne. Wśród tych ludzi są pracownicy obsługi technicznej, oficerowie prasowi, oficjele. Organizatorzy będą musieli zapewnić hotele i wyżywienie dla 1,5 tysiąca osób.

Idea organizacji pokazów lotniczych organizowanych w międzynarodowym składzie pojawiła się w 1990 roku. Rok później zorganizowano pierwsze w Polsce Air Show w Poznaniu na lotnisku Ławica. Kolejne pokazy odbyły się cztery lata później w Dęblinie, następny duży festyn lotniczy zorganizowano rok później w Bydgoszczy. Impreza wróciła w 1998 roku do Dęblina, po to by w 2000 roku przenieść się - miejmy nadzieję, że na stałe - do Radomia.

Bilety

Bilet normalny na jeden pokaz - w sobotę 24 lub niedzielę 25 sierpnia - kosztuje 40 złotych, ulgowy - 30 złotych. Wszystkie bilety i zaproszenia będą miały kody kreskowe, co ma uniemożliwić powtórne wykorzystanie biletu przez inną osobę.

Podczas poprzednich pokazów problemem widzów były wielkie kolejki do kas biletowych, które tworzyły się, gdy jednocześnie na lotnisko przybywało wiele tysięcy ludzi. Organizatorzy zachęcają więc do skorzystania z promocyjnych przedsprzedaży.

W tym roku bardzo wcześnie rozpoczęła sprzedaż biletów indywidualnych przez Internet. Można je wciąż kupić na portalu e-bilet.pl. Zaproponowano też możliwość kupienia biletów grupowych, w ilości powyżej 15 sztuk bezpośrednio w Wojskowym Stowarzyszeniu Społeczno - Kulturalnym "Swat", które jest współorganizatorem pokazów.

Jeśli ktoś zamawia więcej niż 30 biletów otrzyma jedną wejściówkę gratis. Bilety mają być przesyłane do zamawiającego po przedpłacie dokonanej na konto stowarzyszenia. Szczegółowe informacje na stronie Dowództwa Sił Powietrznych.

Kogo będziemy podziwiali?

Tradycyjnie najwięcej emocji wzbudzają pokazy zespołowe. W tym roku będziemy mogli zobaczyć dwie ekipy z Grecji i Turcji latające na samolotach F-16 Fighting Falcon. Finowie zaprezentują swój zespół Midnight Hawks latający na samolotach BAE Hawk. Chorwaci zjawią się w Radomiu z zespołem Krilia Oluje latających na amerykańskich lekkich samolotach szkolno - treningowych Pilatus PC-9. Zobaczymy też w powietrzu dwa francuskie samoloty Rafale. Dużo braw dostaną też zapewne piloci ze szwajcarskiego zespołu Patrouille Suisse.

Piloci z Ukrainy pokażą soje umiejętności w pokazach dynamicznych na samolocie Su-27. Na wystawie statycznej będzie można zobaczyć w barwach tego kraju samoloty Su-25 i Ił-76. Zamiast jednego z najlepszych akrobacyjnych zespołów świata zobaczymy za to w powietrzu dwa brytyjskie Hawki, a na wystawie statycznej 2 Eurofightery Typhoon. Nad radomskim niebem pokaże się też samolot wczesnego ostrzegania E3A Sentry Awacs w barwach NATO.

Jak zwykle będzie można podziwiać też zespoły polskie - Biało-Czerwone Iskry oraz radomskie Orliki. Czesi będą latali na samolotach Jas-39C Gripen, samolotach L-159 A Alca oraz pokażą na wystawie statycznej śmigłowiec MiL Mi-171. Węgrzy zaprezentują pokaz dynamiczny myśliwca wielozadaniowego JAS-39 Gripen. Z polskich maszyn będą pokazane w demonstracji dynamicznej śmigłowce Mi-24 i W-3 Sokół, a na wystawę statyczną trafi W-3PL "Głuszec" oraz unowocześniony Mi-2 oraz Mi-17 w wersji Medevac z Powietrznej Jednostki Ewakuacji Medycznej. Lotnictwo Marynarki Wojennej pokaże w locie śmigłowiec pokładowy SH-2G Seasprite, a na ziemi śmigłowce Mi-14PŁ i W-3RM oraz ewentualnie morską wersję samolotu Bryza (M-28). Warto zauważyć obecność w Radomiu - po przerwie spowodowanej katastrofą samolotową w 2007 roku - zespołu Żelazny.