Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czwarta liga mazowiecka. Szydłowianka Szydłowiec ogrywa Wilgę Garwolin

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Kamil Lewiński (z prawej) za chwilę strzeli gola dla Szydłowianki w meczu z Wilgą Garwolin.
Kamil Lewiński (z prawej) za chwilę strzeli gola dla Szydłowianki w meczu z Wilgą Garwolin. Piotr Stańczak
W sobotnim pojedynku 25 kolejki czwartej ligi mazowieckiej piłkarze Szydłowianki Szydłowiec pokonali na własnym boisku Wilgę Garwolin 3:1 (1:1).

Szydłowianka Szydłowiec - Wilga Garwolin 3:1 (1:1)
Bramki
: 0:1 Sergiusz Wiechowski 17, 1:1 Błażej Miller 32, 2:1 Kamil Lewiński 66, 3:1 Patryk Czarnota 69.
Szydłowianka: Kołodziejski - Suwara, Jakubczyk, Wiatrak, Szewczyk (53. Lewiński) - Szyszka (58. Kalbarczyk), Zagórski, Czarnota, Koniarczyk (78. Ziętkowski), Menzhega - Miller (73. Gnat).
Wilga: Fic - Kwiatkowski, Karol Zawadka, Korgul, Janisiewicz - Pyra, Gac (79. Szwed), Wiechowski (75. Zabiegałowski), Kamil Zawadka - Zalewski, Migas (74. Sobieczek).
Sędziował: Łukasz Gudyn z Warszawy.

Szydłowianka odniosła pierwsze w tej rundzie boiskowe zwycięstwo na własnym boisku. Pierwsze pół godziny nie zapowiadało jednak happy endu. Jedną z groźnym akcji Wilgi wykorzystał w 17 minucie grający trener gości, znany przed laty zawodnik klubów naszej ekstraklasy, 43-letni Sergiusz Wiechowski. Popisał się celnym strzałem lewą nogą z ostrego kąta, zaskoczył nim Eryka Kołodziejskiego.

Przełomowe dla losów tego pojedynku okazały się dwie sytuacje z ostatniego kwadransa pierwszej połowy. Najpierw Szydłowianka doprowadziła do wyrównania. Błażej Miller otrzymał podanie z lewej strony od Damiana Szewczyka i uderzył tuż przy słupku bramki Wilgi. Napastnik „niebiesko-białych” zdobył swojego pierwszego gola tej wiosny, niedawno powrócił na boisku po kontuzji. W 40 minucie gracz gości Łukasz Korgul brutalnie sfaulował Damiana Szyszkę, za co sędzia automatycznie pokazał mu czerwoną kartkę.

Walcząca w dziesiątkę Wilga na początku drugiej połowy dzielnie stawiała czoła Szydłowiance, ale była bezradna wobec dwóch szybkich ciosów w 66 i 69 minucie. Prowadzenie dał gospodarzom Kamil Lewiński. Trener Andrzej Koniarczyk desygnował go na boisko tuż po zmianie stron w miejsce Szewczyka. Blondwłosy skrzydłowy wykorzystał swoją szybkość, wyprzedził obrońców, minął bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki. Lewiński siał spory zamęt pod garwolińską bramką, w drugiej połowie był jednym z wyróżniających się zawodników Szydłowianki.

Na 3:1 podwyższył Patryk Czarnota, wykorzystał podanie Millera i celnie uderzył z przedpola pod poprzeczkę bramki Wilgi. Triumf gospodarzy mógł być jeszcze bardziej okazały, strzelali groźnie: Lewiński i Przemysław Gnat, ale na posterunku był garwoliński golkiper Daniel Fic.

Andrzej Koniarczyk, trener Szydłowianki: - Każde punkty są dla nas bardzo ważne, wiemy jaka jest nasza sytuacja w tabeli. Dziękuję chłopakom za zaangażowanie. Wilga nie była łatwym przeciwnikiem. Na pewno skrzydła podcięła gościom czerwona kartka tuż przed przerwą. My spokojnie dążyliśmy do zwycięstwa. W drugiej połowie bramki dla nas były tylko kwestią czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie