Dwa dni folkloru na zwoleńskim Rynku (zdjęcia)

Występ macedońskiego zespołu "Racin" był prawdziwą ozdobą Spotkań

Dwudniowe spotkania zorganizowano w Zwoleniu po raz pierwszy przy wsparciu ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Imprezę rozpoczął w sobotę barwny korowód uczestników, którzy wśród dźwięków granej przez siebie muzyki złożyli kwiaty pod pomnikiem Jana Kochanowskiego.

Potem śpiew, taniec i muzyka przeniosły się ze zwoleńskich ulic na scenę na Rynku. Na "pierwszy ogień" poszedł zespół "Racin" z Macedonii, który przedstawił pełne żywiołu widowisko prezentujące śpiewy, muzykę, tańce i obrzędy macedońskie. Podziw budził kunszt młodych artystów, jak również ich barwne stroje. Dziękowali im widzowie, dziękowała burmistrz Zwoolenia Bogusława Jaworska wręczając statuetkę Jana Kochanowskiego. Potem na scenie występowały już polskie zespoły, w tym Rymianowianie z Rymanowa Zdrój, Świętokrzyska Kapela Ludowa "Gnieździska" oraz kapela "Stacha" z Janowa Lubelskiego. Honoru gospodarzy broniła kapela Zdzisława Kwapińskiego. Podsumowaniem tego dnia było spotkanie przy ognisku.

ESTOŃSKIE TAŃCE

W niedzielę największe obawy budziła pogoda, jednak po południu przestał już padać deszcz, a atmosferę podgrzał estoński zespół "Kelmikula". Prezentowane tańce sięgające XIII wieku miały swoje korzenie w folklorze północnych wybrzeży Estonii, w i, repertuarze były także tańce marynarskie i salonowe wywodzące się z XV-wiecznego Tallina. Uwagę przykuwały ciekawe stroje tancerzy ze zdobieniami nakryć głowy i butów.

I w tym przypadku zespół otrzymał statuetkę Jana Kochanowskiego, w zamian pozostawiając pamiątkę z Tallina.

Swojskie rytmy zabrzmiały wraz z wyjściem na scenę zespołu Kurpianka z Kadzidła oraz Gotardowie ze Zwolenia.

DEGUSTOWANIE

Estoński zespół "Kelmikula" zaprezentował tańce sięgające korzeniami XIII wieku

Drugą imprezą tego dnia na zwoleńskim rynku był Festiwal Produktów Tradycyjnych zorganizowany przy pomocy marszałka województwa mazowieckiego. Pięć zespołów ludowych i kół gospodyń wiejskich z Czarnolasu, Sycyny, Zwolenia,. Bartodziej oraz Ostałówka przygotowało swojskie potrawy i napoje, które można było nie tylko oglądać, ale i smakować. Miano najsmaczniejszej jurorzy przyznali kapuście z ziemniaków, którą częstowało Kolo Gospodyń Wiejskich z Bartodziej, ono też wygrało rywalizację w konkursie na najładniejsze stoisko festiwalu.