Nie pomógł doping kibiców. Po raz drugi, w obecności kamer stacji TV4, podopieczni Dariusza Luksa doznali porażki na własnym boisku. Wczoraj ulegli rewelacyjnie spisującym się w tym sezonie rzeszowianom.
W wyjściowej "szóstce" pojawił się na boisku kanadyjski atakujący Dallas Soonias, który powoli zaaklimatyzował się w Polsce i ma zacząć punktować. Mecz rozpoczął się pomyślnie dla radomian. Na pierwszą przerwę techniczną nasz zespół schodził z trzypunktowym prowadzeniem. Goście nie zamierzali jednak poddawać się i głównie za sprawą ataków Łukasza Perłowskiego doprowadzili do wyrównania po 14. Atak Sooniasa i Grzegorza Kokocińskiego pozwolił radomianom odzyskać prowadzenie, którego nie oddali już do końca partii.
MALCIK W TRYBUNACH
Przedmeczowe deklaracje naszych zawodników o walce o zwycięstwo zaczęły się sprawdzać. Podopieczni Luksa szybko objęli prowadzenie 7:5. Wtedy w radomskim zespole "coś się zacięło". Kolejne punkty zaczęli zdobywać przyjezdni, obejmując wyraźne prowadzenie. Radomianie ryzykowali silną zagrywką, często ją psując, zdołali doprowadzić do stanu 21:22, ale ostatecznie w końcówce więcej zimnej krwi zachowali rzeszowianie.
Trzeci set to ponownie dobra gra naszego zespołu. Niezwykle ofiarnie grał Tomas Malcik, "wybierając" piłki z wielkim poświęceniem. Dwukrotnie wpadł w trybuny, za co zebrał ogromne brawa. Radomianie zagrali nie tylko efektownie, ale efektywnie, wygrywając trzecią partię.
W kolejnej, gdy wydawało się, że zwycięstwo jest realne i po pogoni doprowadzili do stanu po 12, zupełnie "stanęli", oddając inicjatywę przyjezdnym, którzy wykorzystali szansę i doprowadzili do tie-breaka.
Po zaciętym początku decydującej partii Piotr Łuka i Józefacki zapewnili Resovii prowadzenie, które pomimo dwóch obronionych przez radomian meczboli nie oddali do końca partii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?