Sam mistrz Jarosław Śmietana wzbudzał gorący aplauz widowni
(fot. Tadeusz Klocek)
Rok temu Śmietana grał z zespołem i radomską orkiestrą znakomitą "Jesienną suitę" skomponowaną przez siebie dla skrzypka, Nigela Kennedy'ego.
Tym razem repertuar był różnorodny i dynamiczny a koncert "Cały ten jazz!" skierowany był do wszystkich melomanów, nie tylko miłośników jazzu.
Spodziewano się tego, bo widownia pękała w szwach. Śmietana plus zespół plus Radomska Orkiestra Kameralna i plus dyrygent Pieregorólka nie zawiedli!
Dla czytelności koncertu bohater wieczoru sam zapowiadał utwory podkreślając okoliczności powstania bądź zasługi Wojciecha Karolaka w ich aranżacji.
Na początek muzycy w składzie Jarosław Śmietana - gitary, Maciej Sikała - saksofon, Wojciech Karolak- fortepian, organy Hammonda, Marcin Lamch- kontrabas, gitara basowa i Adam Czerwiński- bębny a także Radomska Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Wiesława Pieregorólki zagrali "Bess is my woman" oraz "I love you Porgy".
Czyli -dwa utwory z opery Georga Gershwina"Porgy and Bess" połączone, dzięki Wojciechowi Karolakowi w jeden utwór. Gorąco przyjęto solo na gitarze Jarosława Śmietany oraz solo na saksofonie Macieja Sikały.
- A ten utwór skomponowałem w roku 1972 dla moje żony - wspomniał Jarosław Śmietana. - Prawda, że dawno?...
Kompozycja "Still In love" także bardzo się podobała widowni.
Potem były jeszcze jazzowo- smyczkowa "Etiuda E - dur" Fryderyka Chopina , utwór "Crazeology" Buda Powella, słynna pieśń o miłości z repertuaru Edith Piaf, tu nosząca tytuł "If love me" a na zakończenie znana piosenka z repertuaru Skaldów "Cała jesteś w skowronkach" z muzyką Andrzeja Zielińskiego.
Wszystkie utwory zagrane po mistrzowsku wzbudzały entuzjazm słuchaczy. Soliści zasypywani byli oklaskami.
Podobnie było i w drugiej części, w której skumulowane siły jazzu i orkiestry kameralnej zagrały miedzy innymi standard jazzowy "Skylark" Hoagy Carmichaela, będący jednym z najbardziej rozpoznawanych utworów jazzowych.
Był także słynny walc z filmu "Pożegnania" - "Pamiętasz była jesień" Lucjana Kaszyckiego w zupełnie nowej formie.
Na zakończenie wykonano piękną arię "Nessun Dorma" Giacomo Pucciniego z opery "Turandot".
I tą arią bisowano przy burzy braw, albowiem, jak powiedział Jarosław Śmietana- "nie byliśmy przygotowani na bis…"
Po raz kolejny mistrz pochwalił Radomską Orkiestrę Kameralną i obiecał powrót do Radomia.
- Ten utwor skomponowałem w roku 1972 dla mojej żony...Prawda, jak to było dawno? - mówił Jarosław Śmietana
(fot. Tadeusz Klocek)
Radomską Orkiestrą Kameralną dyryguje Wiesław Pieregorólka
(fot. Tadeusz Klocek)
Jarosław Śmietana- gitara i Maciej Sikała - saksofon byli ulubieńcami publiczności.
(fot. Tadeusz Klocek)
Brawa dla muzyków!
(fot. Tadeusz Klocek)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?