Komplet punktów dla siatkarzy Jadaru (zdjęcia)

W meczu 15. kolejki Plus Ligi Jadar Radom pokonał 3:0 Trefl Piłka Siatkowa Gdańsk. Tym samym radomianie zrewanżowali się ekipie beniaminka ekstraklasy za porażkę w pierwszej rundzie. Zwycięstwo pozwoliło podopiecznym Jana Sucha umocnić się na ósmym miejscu w tabeli ekstraklasy siatkarzy.

Najlepszym zawodnikiem spotkania został Sirianis Hernandez. Kubański siatkarz imponował skutecznością. Dobrze spisywał się w przyjęciu (56 procent skuteczności), a jeszcze lepiej w ataku (71 procent skuteczności). W meczowej dwunastce znalazł się Wojciech Żaliński, który zakończył rehabilitację w Poznaniu.

ZACZĄŁ PAWLIŃSKI

Obecność Żalińskiego w hali nie była zaskoczeniem. Zawodnik zapowiadał, że w sobotę wróci z Poznania i będzie dopingował kolegów. Ku zdziwieniu kibiców i rywali, Żaliński, w stroju meczowym wybiegł na rozgrzewkę. - Jeśli zajdzie potrzeba, mogę zagrać, a w poniedziałek wznawiam treningi - zapowiedział przed spotkaniem Żaliński.

Nie było takiej potrzeby. Na ataku, przez cały mecz grał Marcin Owczarski. Od początku spotkania radomianie, niesieni dopingiem wypełnionej niemal do ostatniego miejsca widowni, starali się wypracować przewagę. Cztery ataki Macieja Pawlińskiego dały im pierwsze prowadzenie. Z każdą akcją radomscy siatkarze czuli się coraz pewniej, a ich przewaga urosła do ośmiu punktów. Wszystko funkcjonowało poprawnie, a trener Such, w czasie przerw nie musiał udzielać żadnych wskazówek swoim podopiecznym. Gdańszczanie, dla których sobotni pojedynek był prawdopodobnie meczem ostatniej szansy na uniknięcie gry w barażach, po drugiej przerwie na żądanie trenera Jerzego Strumiło, zdołali odrobić część strat. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy.

KOSOK KOŃCZY

Drugi set był najbardziej wyrównany. Przez niemal całą partię to gościom udawało się prowadzić jednym, dwoma punktami. Nie potrafili jednak znaleźć recepty na znakomicie dysponowanego Hernandeza. Kubański przyjmujący grał jak w transie, równie skutecznie atakując ze skrzydeł, jak i z drugiej linii. Jego rodak, Maikel Salas znakomicie rozdzielał piłki, często zupełnie gubiąc blok rywali. Po drugiej stronie siatki ton grze nadawali Wojciech Winnik i Wojciech Serafin. Kilkoma skutecznymi atakami z krótkiej popisał się znany w Radomiu Jarosław Stancelewski.

Zacięta walka toczyła się do stanu po 22. Po ataku Winnika w aut i kontrze zakończonej przez Owczarskiego, radomianie stanęli przed pierwszą szansą na zakończenie seta. Goście obronili jedną piłkę setową, ale po ataku Grzegorza Kosoka, miejscowi cieszyli się z prowadzenia 2:0.

STATUETKA DLA HERNANDEZA

Od początku trzeciej odsłony stało się jasne, że radomscy siatkarze nie zamierzają przegrać nawet jednego seta. Seria ataków i punktowych bloków w wykonaniu gospodarzy dała 5-punktowe prowadzenie. Trener przyjezdnych próbował różnych manewrów, zmieniając rozgrywających (Łukasza Kruka zastąpił Jakub Bednaruk), przyjmujących, atakującego. Nic nie przynosiło efektu. Radomianie bawili się grą, a kibice oklaskiwali ataki Pawlińskiego i Hernandeza. Największe brawa zebrał jednak Kososk, po ataku z krótkiej, kończącym spotkanie. Cała drużyna cieszyła się z kolejnego kompletu punktów, a Hernandez z pierwszej statuetki dla najlepszego zawodnika meczu.

Radomskich siatkarzy czekają dwa wyjazdowe spotkania. W środę Jadar zagra w ćwierćfinale Pucharu Polski z Asseco Resovią Rzeszów, a w sobotę w 16. kolejce Plus Ligi z JW Construction Osram AZS Politechnika Warszawska.