Elżbierta Gerlach, socjolog: Pod takie opasłe tomy potrzebny jest pulpit!
(fot. Barbara Koś)
Najcięższa książka, jakiej ofertę otrzymała Księgarnia Literacka imienia Gombrowicza dotyczy historii Polski i waży....20 kilogramów. "Krzyżacy" Sienkiewicza w edycji jubileuszowej ważą 15 kilo. A ile ważą "Dzieła wszystkie" Melchiora Wańkowicza w najnowszej edycji?...- Jak to wziąć do ręki? Jak to czytać?- skarżą się czytelnicy.
Różę Domańską, szefową księgarni "Gombrowicza" zastajemy z ręką w bandażu.
- Dopiero wieczorem poczułam ból dłoni - mówi Róża Domańska. - Cały dzień układałam książki a na koniec chwyciłam o, tę…I ręka poszła…
"Krzywdzicielka" szefowej "Gombrowicza" to tom "Muzeum Prado" z cyklu "Arcydzieła malarstwa". Próbujemy sami unieść tom z lady. I albo pozostawimy na ladzie albo i my wywichniemy rękę.
Dobrze, historia sztuki zawsze była ciężka. Ale obok leżą "dwa Miłosze". "Miłosz" Andrzeja Franaszka oraz "Czesław Miłosz. Wiersze wszystkie". Olbrzymie, można powiedzieć, tomy - monstra. Ciężkie jak worki cementu. Jak tę książkę wziąć do ręki? Jak ją czytać? Jak wreszcie ustawić na domowej półce, żeby półka nie spadła domownikom na głowę?
Spoglądamy jeszcze dalej i…oczy uciekają nam w tył czaszki. "Zanim złamano Enigmę rozszyfrowano rewolucję"…Tysiąc czterysta stron fascynującej, niewątpliwie pozycji Grzegorza Nowika w jednym tomie. I to jakim!
- Jest jeszcze drugi tom- pokazuje Róża Domańska. Niewątpliwie kolejne wydanie połączy oba. A "Dzienniki" Mrożka?
-Kobyła- wzdycha nasza rozmówczyni. -Nikt nie wątpi, że arcyciekawe. Ale ani to do snu, ani do obiadu, ani do kawy.
-Każde wydawnictwo tak robi - dodaje Róża Domańska. - Nasze prośby, by książki edytowane były jak dawniej: lekkie, w kilku odrębnych tomach, poręczne… pozostają bez odpowiedzi.
"Ziele" się rozrosło. "Dzieła wszystkie" Wańkowicza w księgarni "Sonet" przerażają swoim ogromem. Nawet jeśli wyciągnąć z półki pojedynczy tom, mdleje ręka.
Nasze "Ziele na kraterze" na niewielki format i zaczytane jest do cna. Obecnie "Ziele" rozrosło się : jest bowiem w towarzystwie dwóch innych dzieł mistrza. Zatem ani kupno ani zaczytanie "Zielu" nie grozi.
-A to? - pyta retorycznie Barbara Świątek, szefowa "Sonetu". "To" jest super kwadratowym grubasem i nazywa się powieścią "Ognisty krzyż" Diany Gabaldon.
- Nawet nie ma tej książki jak chwycić - konstatuje Barbara Świątek okręcając książkę. Ponad tysiąc stron w jednym.
- Dojeżdżam do Warszawy i chętnie czytam książki w pociągu - mówił niedawno pani Barbarze jeden czytelnik. -A jak "to" czytać w przedziale?
Słynną kiedyś "Fabrykę oficerów" Kirsta składającą się z trzech tomów teraz machnięto w jednym. Podobnie "Władcę pierścieni" Tolkiena.
Niech kto zasiądzie do czytania" Tajemnego dziennika" Białoszewskiego. Albo dzieła "Leningrad. Tragedia oblężonego miasta" Anny Reid.
-Czytałam ten "Leningrad" zachłannie - mówi pani Teresa. -I ręce mi odpadały. Tak próbowałam trzymać książkę i tak…Wreszcie wypadła mi z rąk zamykając się w najciekawszym momencie.
- Ja wiem, że w Leningradzie była gehenna…- kończy pani Teresa. - Ale czemuż tej gehenny nie rozdzielono w kilka tomów?
- Oto 30 najobszerniejszych książek świata! - woła strona w Internecie - Są tak grube, że nie masz żadnych szans! Będziesz próbował, ale raczej nie dasz rady... Oto kolekcja prawdziwych "cegieł"!...I znajdujemy w niej, pozycję "Lód" Jacka Dukaja - prawie tysiąc dwieście stron w jednym.
Tylko w imię czego?
Agnieszka Dankowska, tłumaczka:-Takie dzieła trzeba czytać wyłącznie na stole. A nie zawsze jest to wygodne i - możliwe.
(fot. Barbara Koś)
-Tak wygląda nowe wydanie "Słownika mitów i tradycji kultury"- poakzuje Róża Domańska
(fot. Łukasz Wójcik)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?