Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwartet zagrał bosko! Zakończył się XVI Festiwal Wielkanocny (zdjęcia)

Barbara Koś
Od lewej: Yeol Eum Son, Kaja Danczowska, Michel Lethiec i   Edgar Moreau dziękują za kwiaty i owacje publiczności.
Od lewej: Yeol Eum Son, Kaja Danczowska, Michel Lethiec i Edgar Moreau dziękują za kwiaty i owacje publiczności. Barbara Koś
Przepiękny koncert w wykonaniu czołowych muzyków scen światowych zakończył radomski XVI Festiwal Wielkanocny imienia Ludwiga van Beethovena. Słuchacze wyrazili ogromny żal z tego powodu.
Najpierw grało trio z klarnecistą
Najpierw grało trio z klarnecistą Barbara Koś

Najpierw grało trio z klarnecistą
(fot. Barbara Koś)

Poniedziałkowe wydarzenie muzyczne w sali imienia Krzysztofa Pendereckiego nie miało sobie równych. Legenda skrzypiec - Kaja Danczowska, Michel Lethiec, klarnecista z Francji, uznawany za największą indywidualność tego instrumentu na świecie oraz laureaci Międzynarodowego Konkursu imienia Piotra Czajkowskiego w Moskwie 2011: Edgar Moreau - wiolonczela i Yeol Eum Son - fortepian plus muzyczne arcydzieła dały wprost oszałamiający koncert.

Już "Historia żołnierza" Igora Strawińskiego zagrana brawurowo przez trio: Kaję Danczowską, Michela Lethiec i śliczna Koreankę, Yeol Eum Son, nakazywała oczekiwać rewelacji. Ta suita koncertowa na klarnet, skrzypce i fortepian zawiera szereg elementów tanecznych: argentyńskiego tanga i wiedeńskiego walca.

Wszystkie pięć części suity przemknęło lekko i pięknie.

Podobnie jak II Trio fortepianowe e-moll op. 67 - Dymitra Szostakowicza uznawane za jedno z najciekawszych form w muzyce kameralnej.

Skrzypce Kai Danczowskiej, wiolonczela 18 letniego Edgara Moreau i fortepian Yeol genialnie wręcz uzupełniały się wzajemnie, co dało niezwykły efekt.

Prawdziwa bomba wybuchła w drugiej części koncertu, kiedy czwórka solistów zaprezentowała "Kwartet na koniec czasu" Oliviera Messiaen.

Każda z ośmiu części tego muzycznego arcydzieła grana był już nie wirtuozowska a bosko. "Liturgia kryształu", "Wokaliza dla Anioła głoszącego koniec Czasu", "Otchłań ptaków" czy inne równie cudownie brzmiące tytuły jak "Taniec gniewu na siedmiu trąbach i "Gra barw tęczowych dla Anioła ogłaszającego koniec Czasu" były mistrzowskim popisem poszczególnych instrumentów.

Tony klarnetu przeszywają na wskroś, a wiolonczela brzęczy jak osa.

A już finałowa część: "Pochwała Nieśmiertelności Jezusa", w której przychodzi kolej na skrzypce, każe z zachwytu otworzyć usta.

Kaja Danczowska gra na skrzypcach jak w bajce. Obok śliczna Yeol uderza monotonnie w klawisze.

W dźwięki skrzypiec wplatają się dzwony. Cicho i głośno, cicho i głośno. I jak grom!. Na koniec cichną, cichną by ucichnąć zupełnie.

A publiczność w tej ciszy jeszcze na coś czeka. Na co? Jezus został pochwalony. Brawa i do domu…

Aż szkoda.

Potem grało trio z wiolonczelistą i dziękowało za brawa
Potem grało trio z wiolonczelistą i dziękowało za brawa Barbara Koś

Potem grało trio z wiolonczelistą i dziękowało za brawa
(fot. Barbara Koś)

Piękny "Kwartet na koniec czasu" grała już pełna czwórka solistów
Piękny "Kwartet na koniec czasu" grała już pełna czwórka solistów Barbara Koś

Piękny "Kwartet na koniec czasu" grała już pełna czwórka solistów
(fot. Barbara Koś)

Potem były już owacje i kwiaty
Potem były już owacje i kwiaty Barbara Koś

Potem były już owacje i kwiaty
(fot. Barbara Koś)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie