Liga okręgowa. Zwolenianka wierzy w utrzymanie

Zwolenianka Zwoleń - Pilica Nowe Miasto 2:0 (1:0)
Bramki: Kośmiński 37, Wójcik 90
Zwolenianka: Matysiak - Trybała, Sztobryn, Pałka, Adamczyk, Kośmiński, Rojek, Królicki (70 Pyrka), Świątek (80 Sikora), Kołtunowicz (90 Wiraszka), Wójcik.
Pilica w ostatnich meczach grała bardzo dobrze i wynik w pewnym sensie jest sporą niespodzianką. Goście narzekali trochę, że spotkanie zorganizowano w sobotę o godz. 11, a gracze Pilicy mieli do pokonania 83 kilometry. Część nie mogła zwolnić się z pracy i na mecz dojechała tylko 13-osobowa kadra. Zwolenianka natomiast zdeterminowana walczyła o komplet punktów.
- Mecz walki z obu stron. Obie drużyny miały swoje okazje. Do samego końca wynik był sprawą otwartą. W końcówce skontrowaliśmy rywala w ostatnich sekundach i udało się przypięczętować wynik. Mimo wygranej, cały czas nasza sytuacja w tabeli jest bardzo trudna. Bęziemy walczyć do ostatniej kolejki i czekać na inne rozstrzygnięcia - powiedział nam trener Zwolenianki, Krzysztof Oczkowski.

Zawisza Sienno - Centrum Radom 4:1 (3:1)
Bramki: Wnuk 13 - M. Klaus 11, 45, Młynek 24, D. Lasocki 62
Zawisza: Chadała - Kubiak, R. Lasocki,m D. Lasocki, Mroczkowski (86 Sitek), M. Klaus, Tusiński, A. Strąk, Barański (70 Sus), S. Klaus (80 Rożek), Młynek.
Centrum: Kolecki - Elertowicz (46 Minda), Siwak, Wiatrak, R.Grylak, Blank, Paliwoda, Dynya, Kasprzyk, Tworzewski (80 Podkowa), Wnuk (70 Grylak).

- Gramy ostatnio bardzo słabo, jakby drużyna była myślami na plaży. Za tydzień gramy derby z Zamłyniem, więc mam nadzieję, że w najbliższych dniach drużyna się otrząśnie - powiedział Marcin Górnik, prezes Centrum.
Zespół Zawiszy wygrał jak najbardziej zasłużenie. Siennianie wciąż nie mogą być pewni utrzymania.
- Zagraliśmy chyba jedno z najlepszych spotkań w rundzie wiosennej. Wynik mógł być jeszcze wyższy. Liczę, że w końcówce sezonu utrzymamy tą formę - mówi Krzysztof Sieczka, szkoleniowiec zespołu z Sienna.

Polonia Iłża - KS Potworów 5:1 (1:0)
Bramki: Michał Kutera 27, 65, Radomir Zięba 50, 82, Paweł Kopciał 75 z karnego - Tyczyński 55.
Polonia: S. Ziomek - Godzisz, Kłos, Pora, S. Kutera - Kaczmarczyk, Rafalski, Kopciał (85 Kurek), M. Kutera - Dusiński (70 Maciejczak), Zięba (88. J. Ziomek).

To była największa niespodzianka tej kolejki. Zdegradowana już wcześniej Polonia Iłża nie odpuściła i wysoko pokonała z Potworowem, który zaciekle walczy o trzymanie. Do 60 minuty przyjezdni walczyli o korzystny wynik, ale Michał Kutera w 65 minucie dał prowadzenie Polonii na 3:1 i z zespołu Potworowa uszło powietrze. Na uwagę zasługują nie tylko rozmiary zwycięstwa, ale przede wszystkim styl gry w jakim Polonia pokazała się kibicom. Do tej pory iłżanom brakowało szczęścia i skuteczności. W tym meczu wszystko się odwróciło. I tylko nieliczni fani żałowali, że zespół potrafi grać świetnie w piłkę, a musi spaść do klasy A. Pierwszy raz po 23 latach.

Skaryszewianka Skaryszew - Mazowsze Grójec 2:3 (2:2)
Bramki: Rogoziński 38. Sobczak 43, Grodzki78 dla Mazowsza.
Mazowsze: Erden - Zieliński (46 Derewicz), Gotlib (46 Lisiecki), Cackowski, D. Nojek, Złoch, Karls, M. Nojek (46 Czerepok), Grodzki, Sobczak (80 Wierzbicki), Rogoziński.

Skaryszew objął prowadzenie i prowadził już po 30 minutach 2:0.
- Nie załamało nas to i jeszcze przed przerwą potrafiliśmy zdobyć dwie bramki i odrobić straty - mówi Artur Kukułka, dyrektor sportowy Mazowsza Grójec.
Druga połowa należała do zespołu gości, którzy mieli zdecydowaną przewagę, a udokumentowali ją dopiero w 78 minucie.
Skaryszewianka przegrywając ten mecz, wciąż nie może czuć się pewna utrzymania i musi walczyć w najbliższej kolejce z Jodłą Jedlnia o jak najlepszy wynik.

Jodła Jedlnia Letnisko - Iłżanka Kazanów 3:0 (0:0)
Bramki: Pysiak 89, Sobkowiak 90 z kanrego, Sułkowski 90+3
Jodła: Romanowicz - Jończyński, Miecznikowski, Skórnicki, Osiński, Gałan (55 Sułkowski), Rutka (87 Pochylski), Pysiak, Czarnecki, Zakrzewski, Skowroński (85 Sobkowiak)
To spotkanie miało nietypowy przebieg, bo do 90 minuty był wynik bezbramkowy. W upale na boisku ze sztuczną nawierzchnią, lepiej poradzili sobie zawodnicy Jodły.
- Ciężko się grało. Trochę uśmiechnęło się do nas szczęście. Zdobyliśmy pierwszą bramkę w 89 minucie, za chwilę to Iłżanka mogła wyrównać. Z kolei w 91 minucie sędzia podyktował ewidentny rzut karny i z drużyny przyjezdnych uszło powietrze i dołożyliśmy jeszcze trzecie trafienie - powiedział nam Tomasz Dziubiński, szkoleniowiec Jodły Jedlnia.
Iłżanka podobnie jak Skaryszewianka nie może jeszcze spać spokojnie. Ostatnie dwie kolejki dla drużyny z Kazanowa będą mieć kolosalne znaczenie.

TKKF Grójec - Legion Głowaczów 0:3 - walkower

Drogowiec Jedlińsk - Powiślanka Lipsko 1:1 (0:1)
Bramki: Kucharczyk 61 - Fulara 30.
- Ciężko było zmotywować chłopaków do jak najlepszej gry, ale straciliśmy bramkę i dążyliśmy do wyrównania i udało się nam - powiedział Paweł Górak, trener Drogowca.
- Generalnie mecz na remis i wynik uważam za sprawiedliwy, ale w 6 minucie trafiliśmy w słupek - mówi trener Powiślanki, Łukasz Gorgoń.

KS Warka - Zamłynie Radom 2:1 (1:0)
Bramki: Witan 44, Pacholski 78 - Kubica 65
- Był to mecz wyrównany. Jak na tą porę, że obie ekipy grały o "pietruszkę" to mecz się mógł podobać. Mieliśmy troszkę więcej szczęścia, zagraliśmy skuteczniej i wygraliśmy - powiedział Kamil Witkowski, dyrektor sportowy KS Warka.