Mieszkańcy ulicy Ordona w Radomiu mają dość dołów i błota

Katarzyna Piechota-Kaim, rzecznik radomskiego magistratu:

- Nowe tabliczki pojawiają się na ulicach na wniosek mieszkańców. Najlepiej by było więc jeśli mieszkańcy zgłosiliby się lub zadzwonili do Wydziału Infrastruktury Urzędu Miejskiego z prośbą o ich wykonanie. Jeśli to zrobią, na pewno tabliczki wkrótce tam się pojawią.

Ordona znajduje się między dwoma ważnymi dla miasta ulicami: Limanowskiego i 1905 Roku. Jednak mieszkańcy ulicy od lat nie mogą doczekać się normalnej drogi dojazdowej do swoich posesji. Po każdej zimie strach jeździć po nieutwardzonej i dziurawej nawierzchni.

BRAKUJE CHODNIKÓW

Przy ulicy mieszkają głównie starsze osoby, dla których chodzenie po błocie to nie lada udręka.
- Chodnika nie mamy, są tylko marne skrawki płyt - mówi jedna z mieszkanek ulicy (nazwisko do wiadomości redakcji). - Jak sobie sami nie wybudujemy to nic nie zrobią. A chodnik jest tylko miejscami po jednej stronie ulicy. Na ulicy są wertepy i dziury.

- Po każdych opadach ciężko tędy przejechać samochodem a co dopiero przejść - rozkłada ręce kobieta. - Teraz jest sucho, ale co będzie jak popada? Chwila nieuwagi wieczorem i można sobie na tych dołach nogę skręcić.

BEZ TABLICZEK

Mimo że ulica jest położona niedaleko od centrum miasta to trudno ją znaleźć. Wszystko przez to, że brakuje na niej jakichkolwiek tabliczek z nazwami ulic.

- Często ludzie błądzą, jeżdżą dookoła i wjeżdżają dopiero od tyłu od Kujawskiej - tłumaczy nasza rozmówczyni. - W dzień to jeszcze jedna firma reklamę wystawia i jest na niej nazwa ulicy, ale wieczorem to próżno szukać Ordona.

BĘDĄ WYRÓWNYWAĆ

Marek Ziółkowski rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu poinformował nas, że na ulica zostanie wyrównana.

- Na wiosnę tradycyjnie będziemy wysyłać ciężki sprzęt na wszystkie gruntowe ulice, w tym również na ulicę Ordona - tłumaczy rzecznik. - Jej nawierzchnia zostanie wtedy wyrównana.

Jeśli mieszkańcy chcą mieć ulicę z prawdziwego zdarzenia jedynym rozwiązaniem jest założenie społecznego komitetu budowy drogi i złożenie wniosku budowę ulicy w ramach tak zwanych czynów społecznych. 10 procent kosztów pokrywają wtedy sami mieszkańcy, pozostałe 90 procent pokrywa miasto.