Na dworcu PKP w Radomiu uszczelniają windę i strop w niedawno przebudowanym tunelu

Zobacz także: Dworzec przesiadkowy w Łodzi jak dzieło sztuki. "Najlepiej wygląda podświetlony wieczorem"

Źródło: TVN24/x-news

Wracamy do sprawy przecieku wody z sufitu otwartego niedawno, po gruntownej przebudowie, przejścia podziemnego dla pieszych pod peronami dworca kolejowymi pomiędzy Śródmieściem a Ustroniem.

Po interwencjach radomian często podróżujących pociągami oraz między innymi naszej gazety, służby techniczne Polskich Linii Kolejowych wspólnie z wykonawcą odpowiedzialnym za kompleksową przebudowę torowisk, peronów i tunelu, niezwykle szybko dokonały oględzin przejścia podziemnego pod stacją.

- Stwierdzono jedynie wodę na dylatacji, czyli styku budynku dworca z tunelem, gdzie nie było żadnych prac. Ustalono, że wykonawca zrobi dodatkową izolację oraz uszczelni to miejsce - informuje Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe.

Nasz rozmówca ze spółki kolejowej podkreśla, że zlecone prace nie będą miały wpływu na ruch pasażerów oraz pociągów i zakończą się w przyszłym tygodniu.

Niestety, przechodnie przez kilka dni nie mogą korzystać z nowej windy obok stromych schodów prowadzących w kierunku osiedla Ustronie. Teraz wyszedł problem dotykający niepełnosprawnych i matki z wózkami dziecięcymi, ponieważ są w pełni skazani na pomoc drugiej osoby. Przebudowując opisywane schody oraz prowadzące na perony, zlikwidowano podjazdy dla wózków lub rowerów. Ich brak tłumaczono właśnie obecnością wind, które uruchomiono po dwóch tygodniach od otwarcia tunelu i peronów.

- Usunięto wodę znajdującą się w szybie. Dziś rozpoczęły się prace przy uszczelnieniu szybu. Na ten czas winda została wyłączona. W ciągu kilku dni prace będą zakończone. Wszystkie ewentualne usterki, które zostaną stwierdzone, wykonawca będzie wykonywał w ramach obowiązującej gwarancji. Zależy nam na tym, by prace zostały wykonane właściwie - mówi Karol Jakubowski.

Przebudowa peronów, torowisk i tunelu kosztowała prawie 100 milionów złotych.