Złota Góra to miejscowość otoczona sadami, jak wiele innych na ziemi grójeckiej. Urokliwe miejsce. Życie pani Teresy oraz jej wnuczki Zuzanny na pewno nie było jednak do tej pory sielskie. Los je doświadczył. Mama Zuzi zmarła na guza mózgu, gdy dziewczynka była jeszcze mała. Ojciec nie interesował się losem córki. Prawnym opiekunem stała się dla niej babcia Teresa.
Obie mieszkały do tej pory w domu, który powstał 55 lat temu. - Mój świętej pamięci mąż murował ściany, ja kopałam fundamenty. Było bardzo ciężko. Teraz nie ma kto, ani za co wyremontować domu, utrzymujemy się z dwóch rent - mojej i Zuzi, pieniędzy ledwie wystarczy na jakieś bieżące sprawy - mówiła na antenie Teresa Brzezińska. Przyszło mieszkać jej w jednym pokoju z wnuczką, która uczęszcza do gimnazjum. Dziewczynka nie miała prywatności, swojego kąta. Na domiar złego warunki pogarszały się coraz bardziej. Stary piec, z którego wylatuje dym, przeciekający dach z papy, odpadająca farba i tynk. Życie w tym domu zagrażało już bezpieczeństwu bohaterek programu. Starsza z kobiet leczy się na serce, jak dodała, jej marzeniem jest jeszcze zobaczyć wnuczkę za dziesięć lat, jako dorosłą kobietę.
Na ratunek ruszyła ekipa "Naszego Nowego Domu". Tradycyjnie przed rozpoczęciem robót dom obejrzała prowadząca Katarzyna Dowbor. - Ten dom jest w strasznym stanie, a my mamy tylko pięć dni... - mówiła, gdy już dokonała przeglądu wszystkich pomieszczeń. Po chwili jednak dodała. - Ale wiecie co? Wyremontujemy wasz dom! - oznajmiła ku radości pani Teresy oraz Zuzi. One miały potem niewiele czasu na spakowanie swoich rzeczy przed wyjazdem na kilkudniowy wypoczynek nad Jezioro Zegrzyńskie. Zebrały najważniejsze rzeczy, udały się na wakacje, natomiast tego samego dnia na miejscu zjawiła się cała ekipa programu, architekt Martyna Kupczyk oraz ekipa robotników z kierownikiem Arturem Witkowskim na czele. Wraz z Katarzyną Dowbor obejrzeli dokładnie wszystkie pomieszczenia, potem rozpoczęła się rozbiórka, wyburzanie części ścian. Kupczyk przystąpiła do projektowania nowego domu - między innymi już z łazienką, gdzie zamiast starej wanny miała pojawić się kabina prysznicowa. Plan przewidywał też stworzenie pokoju i salonu dla babci, osobnego pokoju dla Zuzi, kuchni, budowę kominka oraz wiele innych udoskonaleń.
W czasie, gdy ekipa pracowała w pocie czoła, Zuzia oraz jej babcia wypoczywały. Katarzyna Dowbor zabrała je między na zakupy kwiatów do nowego mieszkania i ogrodu (hodowla kwiatów jest wielką pasją pani Teresy). Gimnazjalistka miała także okazję odwiedzić Warszawską Operę Kameralną i poćwiczyć swój wokal pod okiem profesjonalnej śpiewaczki Alicji Węgorzewskiej.
Roboty poszły zgodnie z planem i ekipie udało się wyremontować dom w trakcie pięciu dni. Gdy ostatniego dnia montowano już meble w pokojach, kuchni, sąsiedzi, znajomi ze Złotej Góry i nie tylko oraz wolontariusze sadzili kwiaty w ogrodzie pani Teresy oraz jej wnuczki. Gdy obie powróciły z wakacji, nie zabrakło momentów wzruszenia i łez radości. W najśmielszych snach nie spodziewały się, że po powrocie zobaczą nowy, piękny i ubezpieczony dom, który już nie będzie zagrażał ich bezpieczeństwu.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook Echo Dnia Grójec
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
