Paweł Kukiz w Zwoleniu. Znany rockman podczas spotkania z sympatykami ruchu Kukiz'15 apelował o zmianę systemu politycznego w Polsce

W środę, 26 września w wieczornym spotkaniu w restauracji Vanilla House w Zwoleniu wzięło udział kilkadziesiąt osób, byli też obecni Robert Mordak, jedyny poseł Kukiz'15 z regionu radomskiego oraz Agata Pater, prawniczka i działaczka ruchu z Radomia.

- Partie polityczne zawłaszczają państwo, zawłaszczają spółki skarbu państwa, zawłaszczają spółki komunalne obsadzając w nich swoje rodziny, swoich znajomych, kierując się zasadą, że nie legitymacja przyzwoitości, fachowości, uczciwości jest niezbędna w spółkach samorządowych. Wystarczającym uprawnieniem do podziału łupów i codziennym łupieniu obywateli jest legitymacja partyjna - tłumaczył Paweł Kukiz.

IDĘ NA WYBORY SAMORZĄDOWE 2018 – DOŁĄCZ DO WYDARZENIA NA FACEBOOKU I BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

Stwierdził, że nie wyobraża sobie sytuacji, że człowiek wybrany na prezydenta miasta na pięcioletnią kadencję może robić co tylko mu się podoba.

- W przypadku, gdyby Robert Mordak został wybrany prezydentem miasta Radomia, co oczywiście nie będzie możliwe, bo ma niestety zbyt małe poparcie, ale gdyby... - mówił Paweł Kukiz i kontynuował: - Gdybyśmy też mogli wprowadzić ludzi do sejmiku oraz rad miasta i powiatu, to wymagam, aby codziennie epatowali komunikatem nadania obywatelom podmiotowości. W praktyce powinniśmy wprowadzić do samorządu jawność, czyli upublicznianie wszystkich umów. Mają być też przejrzyste konkursy na szefów spółek komunalnych. Dla mnie nie jest istotny światopogląd człowieka, który zajmuje się wodociągami, ani przynależność partyjna, ale jego przyzwoitość, fachowość, uczciwość - powiedział Paweł Kukiz.

Jak sam przyznał, zasiadanie w Sejmie jest dla niego katorgą, bo dieta posła to dla niego tyle, co dawniej miał za jeden koncert.

- Nie gram koncertów, bo nie mam na to czasu, ciągle jeżdżę po Polsce, muszę też jednak pojawiać w Sejmie - tłumaczył i dalej namawiał zebranych, aby potraktowali wybory samorządowe jako preludium do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.

- Traktujcie je jako mobilizację. Mogę obiecać, że zaraz po wyborach samorządowych ruszę w Polskę, przez cały rok będę jeździł od województwa do województwa, by mobilizować i edukować obywateli w zakresie ich praw, w zakresie przyszłości, podania im wiedzy o tym, że tak naprawdę w Polsce nie istnieje nic takiego jak demokracja. To, że w Polsce jest demokracja to nam wmówiono. W Polsce demokracja jest raz na cztery lata, kiedy wrzucamy głos do urny wyborczej i wybieramy sobie mniejszego lub większego ciemiężyciela, któremu przez cztery lata kolokwialnie mówiąc możemy nagwizdać. Obywatele nie mają ani jednego instrumentu na władzę od momentu wrzucenia głosu do urny. Już w samorządach musimy edukować obywateli w zakresie ich praw - tłumaczył zebranym lider ruchu Kukiz'15.

CZYTAJ KONIECZNIE: Potrzebna pilna pomoc dla małego Frania z gminy Kazanów

Dodał, że członkowie ruchu powinni walczyć o zrównoważony budżet i niezadłużanie gmin. - Bo kto dał nam prawo zadłużania małych ojczyzn na koszt przyszłych pokoleń? - pytał Paweł Kukiz.