Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Woicki, trener Enei Czarnych Radom wierzy, że jego drużyna zacznie wygrywać. Może już w starciu z Projektem Warszawa?

Radosław Olchowski
Radosław Olchowski
Enea Czarni Radom przegrali w PlusLidze drugi mecz z rzędu. Najpierw ulegli Bogdance LUK Lublin a w minioną środę Treflowi Gdańsk.
Enea Czarni Radom przegrali w PlusLidze drugi mecz z rzędu. Najpierw ulegli Bogdance LUK Lublin a w minioną środę Treflowi Gdańsk. archiwum wksczarni.pl
Siatkarze Enei Czarnych Radom nie dali rady Treflowi Gdańsk, przegrywając 1:3. Ale już w sobotę 28 października kolejne starcie „Wojskowych” przed swoimi kibicami. Tym razem z Projektem Warszawa.

Paweł Woicki, trener Enei Czarnych Radom wierzy, że jego drużyna zacznie wygrywać. Może już w starciu z Projektem Warszawa?

Mecz w środku tygodnia Czarnych z Treflem odbył się o nietypowej porze. Bo siatkarze rozpoczęli rywalizację już o godzinie 16. Wówczas wielu kibiców Czarnych było jeszcze w pracy, czy w szkole. Ale cóż wymogi telewizji...
Tymczasem mecz miał emocjonujący przebieg. Zwłaszcza set numer jeden rozgrzał kibiców. Ostatecznie, po niesamowitej walce na przewagi, partię zdobyli gdańszczanie (39:37). Potem „poprawili” Czarnym i prowadzili 2:0 w setach. Radomianie zmniejszyli straty, wygrywając odsłonę nr 3. Ostatnie słowo należało jednak do przyjezdnych, którzy zgarnęli trzy punkty do klasyfikacji.
Przyczynę porażki wyjaśnił szkoleniowiec radomskich siatkarzy.

- W pierwszym secie mieliśmy piłki setowe w górze i ich nie skończyliśmy. Jak dla mnie to popełnialiśmy zbyt wiele błędów w zagrywce. Za dużo ryzykowaliśmy w tym elemencie w końcówce. Pomyłkami w polu zagrywki po 23, czy 24 punkcie podawaliśmy rękę drużynie z Gdańska. A wydawało się, że wystarczy przebić piłkę na drugą stronę. Graliśmy wtedy nieźle w bloku i obronie. Mieliśmy swoje szanse, ale ich nie wykorzystaliśmy. Uważam, że ten pierwszy set ustawił przebieg rywalizacji. Potem niewiele nam brakowało, aby przechylić szalę na swoją korzyść. Wracam jeszcze raz do naszej postawy na zagrywce. Bolą przede wszystkim zagrania w siatkę. Nad tym elementem musimy solidnie popracować na treningach. Wierzę, że szybko złapiemy odpowiedni rytm i zaczniemy wygrywać w PlusLidze – skomentował szkoleniowiec Enei Czarnych.

No i podopieczni trenera Woickiego już w najbliższą sobotę 28 października po raz kolejny spróbują "odczarować" halę Radomskiego Centrum Sportu przy ulicy Struga. Wszak odkąd obiekt został oddany do użytku, a Czarni przenieśli się do tej hali, nie wygrali meczu w roli gospodarza. Fani radomian czekają na taki triumf już blisko 700 dni…
Kolejna szansa nadarzy się w sobotnie popołudnie, kiedy Czarni podejmą Projekt. Niewątpliwie szanse na zwycięstwo radomian są niewielkie. Stołeczny klub imponuje na początku rozgrywek. Za trzy punkty pokonał na wyjeździe silną Asseco Resovię Rzeszów, a także gładko wypunktował w swojej hali GKS Katowice.
Jeśli zatem drużyna trenera Woickiego marzy o zdobyczy, to musi wznieść się na sportowe wyżyny swoich możliwości.
Przypomnijmy, że Enea Czarni zagrają z Projektem w sobotę 28 października. Początek w hali RCS -u o godzinie 17:30. Bilety na to spotkanie dostępne są poprzez stronę internetową https://sklep.rcsradom.pl. Z kolei w dniu meczu wejściówki będzie można nabyć stacjonarnie (od godz. 16:30) w kasach radomskiej hali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie