Podwyżki od zaraz!

- Chcemy podwyżek wynagrodzeń i nie ustąpimy dopóki ich nie dostaniemy. Jeśli nasze żądania nie zostaną spełnione, zaostrzymy protest - zapowiada Walid Tennou, szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w grójeckim szpitalu.

Lekarze z grójeckiej lecznicy strajkują od 23 maja. Doma-gają się od zaraz 30-procentowej podwyżki zasadniczego wy-nagrodzenia oraz 100-procentowej od stycznia przyszłego roku. W referendum za przystąpieniem do strajku wypowiedziało się 32 lekarzy na 57 pracujących w lecznicy. Wszyscy ordynatorzy popierają akcję. Praca w szpitalu i poradniach specjalistycznych odbywa się na zasadzie ostrego dyżuru. Odwołane są wszystkie planowane zabiegi. Pacjenci przyjmowani są jedynie w przypadkach zagrożenia życia. Tak będzie aż do odwołania, dopóki nie zostaną spełnione żądania strajkujących.

- Rozumiem te żądania i uważam je za słuszne. Według mnie podwyżki powinny jednak otrzymać również inne osoby z personelu medycznego: pielęgniarki, położne, technicy. To jednak musi być uregulowane systemowo, na szczeblu rządu i ministerstw. Ja z budżetu szpitala nie mogę zapewnić żadnej podwyżki - mówi Andrzej Bartosiak, dyrektor szpitala.

- Jeśli nie możemy dostać teraz podwyżki o 30 procent, to domagamy się wzrostu płac o 500 złotych, tak jak dostali w ze-szłym roku chirurdzy. Poprzedni dyrektor szpitala zapewniał, że wszyscy lekarze będą mieli wyższe pensje o tę właśnie kwotę i to od stycznia - ripostuje Walid Tennou.

Szef lekarskich związków zapowiada, że jeśli w najbliż-szych dniach nic się nie zmieni, nastąpi zaostrzenie strajku. Nie będą wypisywane zaświadczenia o niezdolności do pracy i statystyki medyczne. Pacjenci rozumieją stanowisko lekarzy. - Dobrze, że strajkują. Robią co mogą, żeby pacjenci jej nie odczuli - stwierdziła Małgorzata Włodarczyk, mieszkanka Brankowa w gminie Warka.