Tworzymy bazę lokali
Przyślij nam swoje zgłoszenie zawierające takie dane jak: miasto, nazwa lokalu, kategoria i podstawowe dane - zamieścimy je ZA DARMO - adres zgłoszeniowy to: [email protected]. Uwaga, zastrzegamy prawo do edycji wpisów. Jeśli będziesz chciał wyróżnić swoją ofertę wśród innych, skontaktuj się z Biurem Reklamy: [email protected].
Kiedy zaczynał pracować, klienci woleli czystą albo złoty trunek. Dzisiaj proszą o zdecydowanie bardziej skomplikowane kompozycje. Marek Kohut, barman z Aviatora, pokazuje nam, jak przygotować najpopularniejsze drinki i opowiada o pracy za barem.
Marek Kohut potrafi z soków, lodu i alkoholi wyczarować prawdziwe cuda. Chociaż zaczynał pracę za barem jeszcze w czasach, kiedy w lokalach i na dyskotekach piło się piwo i czystą, dzisiaj jest specjalistą od wszelkiego rodzaju drinków i koktajli.
GUSTA SIĘ ZMIENIAJĄ
- Zmieniają się upodobania klientów, także mężczyźni zaczynają pić drinki. Tego fachu uczyłem się od najlepszych. Naczelną zasadą jest, że kiedy robi się koktajl, to w każdym miejscu na ziemi powinien on smakować tak samo - mówi Marek Kohut. - Kiedy zaczynałem, była księga drinków, a teraz jest kilka tysięcy kombinacji. Zmieniło się także to, że koktajle powstają także z wykwintnych alkoholi, a do butelek dołączane są nawet książeczki z przepisami na drinki.
Są jednak drinki, które są bardzo chętnie zamawiane we wszystkich lokalach, więc każdy barman powinien potrafić bezbłędnie je zrobić. Warto także poeksperymentować w domu.
MOJITO TYLKO Z MIĘTĄ
- Dobrym przykładem jest tu koktajl, który ostatnio jest hitem, czyli mojito. Europejczycy przejęli od kubańczyków napój, który oni piją dlatego, że robi się go z najbardziej dostępnych tam składników - opowiada barman. - Powstał nawet rosyjski odpowiednik - kapiroska, czyli wódka z cukrem i kruszonym lodem.
Pan Marek dodaje, że w Europie czasem mojito podaje się ze spritem. - To bardzo charakterystyczny drink, który można pić przez cały dzień, tak jak to robią na Kubie. Piją go kobiety i mężczyźni. Wystarczy cukier trzcinowy, limonka, rum, woda sodowa, lód i koniecznie świeża mięta, a nie jakiś tam sok miętowy - opowiada Marek Kohut. - Ważną rzeczą jest dobór odpowiedniego szkła. Mojito podajemy w szklankach średniej wielkości, a kolorowe drinki w jak najbardziej finezyjnym szkle.
COŚ KOLOROWEGO
Panowie kojarzą się ze szklaneczką whisky. A co piją panie? - Często kobiety podchodzą do baru i mówią: coś dobrego i żeby ładnie wyglądało - śmieje się pan Marek. - Wtedy podaję screw driver, czyli wódkę z sokiem, lodem i curacao. Są też nieśmiertelne drinki, jak tequilla czy margarita. Podaje się je w kieliszku albo wysokiej szklance.
Margarita w wykonaniu Marka Kohuta bardzo smakowała także gościom ze Stanów. - Mówili, że nigdy w życiu nie pili lepszej - opowiada pan Marek. - Wiele także zależy od sposobu podania, koniecznie w odpowiednim kieliszku.
Prócz zagranicznych gości, pan Marek przygotowywał napoje także dla kadry Politechniki Radomskiej. - Moi profesorowie zawsze zostawiają napiwki - śmieje się Marek Kohut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?