O fiasku rozmów z francuskim koncernem poinformowano we wtorek po południu. Decyzja o wskazaniu śmigłowca H225M Caracal została ogłoszona przez poprzednie kierownictwo MON w kwietniu ubiegłego roku. Był to jedyny śmigłowiec, który przeszedł pierwszy etap przetargu, testy przeprowadzone przez wojsko i został dopuszczony do ostatniego etapu przetargu - rozmów offsetowych. Zakup 50 helikopterów miał kosztować 13,3 miliarda złotych.
CZYTAJ TEŻ: Śmigłowce Caracal nie dla Radomia. Negocjacje z Airbus Helicopters zakończone bez porozumienia
Francuzi zapowiedzieli, że maszyny będą montowane w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Łodzi, silniki miały być składane w Dęblinie, a w Radomiu miały być ulokowane przez Airbus Helicopters inne zlecenia produkcyjne, dające w sumie 200 nowych miejsc pracy.
W oparciu o Łódź, Radom, Dęblin, jednostki wojskowe i lotniska w tych miastach oraz uczelnie w Łodzi i Radomiu miała być stworzona Wyżyna Lotnicza - nowe centrum nowoczesnego przemysłu lotniczego. - Teraz projekt Wyżyny Lotniczej możemy już odłożyć na półkę - powiedział Radosław Witkowski.
Nie wiadomo jak będzie wyglądała dalsza ewentualna współpraca firmy Airbus Helicopters z Uniwersytetem Technologiczno - Humanistycznym w Radomiu. Radomska uczelnia wykonywała na rzecz Francuzów opracowania techniczne i projektowe.
Umowa UTH z Airbus Helicopters została podpisana na 5 lat, ale Francuzi w wielu rozmowach podkreślali, że rozwój współpracy francuskiej firmy z polskimi uczelniami uzależniony jest od umowy dostaw śmigłowców dla polskiego wojska.
ZOBACZ TEŻ: Caracale nie dla Polski. Ministerstwo Rozwoju zerwało negocjacje wielomiliardowej umowy / TVN 24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?