MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Psie odchody w centrum miasta

Antoni Sokołowski
Służby sprzątające Radom mają nawet specjalny odkurzacz do usuwania psich nieczystości.
Służby sprzątające Radom mają nawet specjalny odkurzacz do usuwania psich nieczystości. P. Mazur
Wciąż można spotkać psie odchody na ulicach Radomia, czytelnicy alarmują: - Dlaczego nikt ich nie sprząta?

- Kolejny raz moje dziecko ubrudziło się w psiej kupie! Dlaczego nikt tego nie sprząta?! - narzekała mieszkanka Radomia.

Z ZAPACHEM DO GABINETU

Pani Anna wybrała się ze swoim synkiem do lekarza. Przechodziła przez park Kościuszki. Nawet nie zauważyła, kiedy jej synek ubrudził bucik w psiej kupie. Sprawa wydała się dopiero w gabinecie pana doktora, gdy wszyscy poczuli paskudny zapach.

- Co ja się wstydu najadłam przed panem doktorem. Dopiero jak wyszłam z gabinetu wyczyściłam chusteczką bucik synkowi - opowiada zdenerwowana kobieta.
Niestety - psie odchody na chodnikach, trawnikach, w parkach lub na placach zabaw, to utrapienie nie tylko dla przechodniów i rodziców, którzy muszą czyścić ubrania i obuwie swoich pociech. To również nie lada problem wszystkich służb porządkowych miasta. Jak się dowiadujemy, Radom przez rok wywiózł prawie 5 ton psich nieczystości.

KARY NIE ODSTRASZAJĄ

W Radomiu są pojemniki na psie odchody, choćby przy wejściu do parku Kościuszki. Choć wielu właścicieli dba o porządek, to jednak nie wszyscy. Na wielu osiedlach jedynym miejscem zieleni są place zabaw. Teoretycznie pies nie ma tam wstępu.

- Po południu widziałam, jak jakiś pan z olbrzymim psem wyszedł spacer. Piesek się załatwił, a pan poszedł zadowolony dalej - denerwuje się Jolanta Niezgoda.
Jeszcze niedawno na skwerach w mieście były tabliczki, że wstęp psów na ten teren jest zabroniony. Teraz te tabliczki zniknęły. Radomska Straż Miejska robi co może.

- Każemy surowo właścicieli za psy, które brudzą na ulicy. Cóż z tego, skoro proceder nie znika i ciągle z tym mamy do czynienia. To jest po części sprawa wychowania i kultury samych właścicieli - mówi Kazimierz Czachor, komendant Straży Miejskiej w Radomiu.

Według taryfikatora, za psy puszczone bez kagańca albo bez smyczy w miejscu, gdzie jest dużo ludzi kara może wynosić od 50 do 200 złotych. Mandat jest wyższy, jeśli dojdzie do pogryzienia człowieka przez psa. Komendant Czachor przyznaje, że Straż Miejska nie tylko reaguje na sygnały od mieszkańców, ale i sama wysyła patrole na osiedla. Na razie jednak wciąż ważne pozostają apele, by sprzątać po swoich pupilach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie