Radomiak Radom - Olimpia Grudziądz 4:3 (2:1), Dubina 28, Masiuda 33, Filipek 71, Leandro 90 - Cieśliński 29, Gawęcki 70, Fafiński 75.
Radomiak: Kula - Dubina (60 Szewczyk), Robakowski, Świdzikowski, Wojdyga - Cieciura (46 Wolski), Masiuda (60 Winiarski), Radecki, Brągiel (46 Leandro) - Filipek, Orłowski (65 Stanisławski).
Olimpia, 1 połowa: Wróbel - Cyran, Staniek, Piter-Bučko, Banasiak - Rogalski, Suchocki, Kłus, Ruszkul - Cieśliński, Kowalczyk.
Olimpia, 2 połowa: Osiecki - Pisarczuk, Łabędzki, Wrana, Banasiak - Suchocki, Gawęcki, Śmietanko, Smoliński - Kaczmarek, Cieśliński oraz Fafiński.
BARDZO POPRAWNIE
W konfrontacji z pierwszoligową Olimpią Radomiak pokazał dobry futbol, a długimi momentami bardzo dobrą piłkę. Od 20 minuty wyraźnie przeważali podopieczni trenera Marcina Jałochy. Nim padła bramka dla "zielonych" po bardzo ładnym strzale z rzutu wolnego z około 18 metrów w wykonaniu Aleksieja Dubiny, radomianie mieli dwie dogodne okazje bramkowe. Nie wykorzystali ich Marcin Orłowski i Krzysztof Filipek. Drugiego gola dla Radomiak zdobył testowany Marek Masiuda, wychowanek Wisły Kraków, ostatnio gracz Przeboju Wolbrom. Pokonał on strzałem po ziemi z 16 metrów golkipera Olimpii. Zaraz po strzeleniu tego gola, Orłowski nie wykorzystał sytuacji sam na sam. W drugiej połowie grudziądzka drużyna osiągnęła sporą przewagę. Radomiak grał w kontry i dwie wzorowe takie akcje zakończyły się zdobyciem bramek. Na 3:2 podwyższył Filipek, który otrzymał wzorowe podanie od Rossi Leanadro. W 90 min. po kontrze i zagraniu Patryka Wolskiego do popularnego "Leo" bramkarz Olimpii musiał wyjąć piłkę z siatki. 60 minut zagrał testowany Masiuda. - Zagrał poprawnie i chciałbym, żeby z nami dalej pracował. Brakuje nam nadal zawodników do środka obrony i środa pomocy - powiedział Marcin Jałocha, trener Radomiaka.
W Radomiaku z powodu urazów nie zagrali, bramkarz Piotr Banasiak, obrońca Bartosz Jaroch, pomocnicy Łukasz Białożyt i Krystian Puton. Spotkanie Radomiaka z Olimpią rozegrano w Kleszczowie.
- W konfrontacji z pierwszoligową Olimpią wypadliśmy dobrze. Zdobyliśmy cztery bramki i to bardzo cieszy, szczególnie trzecia i czwarta po szybkich składnych akcjach. Pierwsza i druga bramka z kolei po strzałach zza pola karnego - powiedział po meczu Marcin Jałocha, trener Radomiaka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?