Rzeszów zdobyty przez Jadar!

Pierwszy pojedynek w Radomiu miał zacięty i wyrównany przebieg. Podobnie miało być we wczorajszym meczu. Po dwóch wygranych radomscy siatkarze chcieli podtrzymać dobrą passę i wywieźć z Rzeszowa co najmniej jeden punkt. Miejscowi, marzący o utrzymaniu trzeciego miejsca w tabeli ekstraklasy, chcieli zainkasować komplet punktów.

SŁABY POCZĄTEK
Od początku pierwszego seta miejscowi starali się narzucić własny styl gry. Po atakach Geira Eithuna i blokach na Dallasie Sooniasie i Sebastianie Pęcherzu wyszli na czteropunktowe prowadzenie, zmuszając Dariusza Luksa do poproszenia o czas.

Niewiele to pomogło, bo kilka piłek później na pierwszą przerwę techniczną radomianie schodzili z identyczną stratą punktową. Po jej zakończeniu miejscowi odjechali, schodząc na drugą przerwę z dziewięciopunktową przewagą. Przy stanie 17:9 w miejsce Sooniasa i Jarosława Macionczyka pojawili się Marcin Owczarski i Tomas Malcik. Nie zmieniło to oblicza zespołu. Radomianie popełniali błędy i w niczym nie przypominali zespołu z poprzedniego spotkania.

TABELA POLSKIEJ LIGI SIATKÓWKI

TABELA POLSKIEJ LIGI SIATKÓWKI

1. Olsztyn 13 32 34:12
2. Skra 11 29 31:8
3. Resovia 13 24 30:22
4. Częstochowa 12 23 30:21
5. Jastrzębski 11 19 23:18
6. Politechnika 13 14 23:32
7. Mostostal 12 14 18:27
8. JADAR 13 14 19:29
9. Gwardia 13 9 14:31
10. Delecta 13 8 14:34

W następnej kolejce, 3 marca: Jadar - Olsztyn.

ZMIANA STYLU
W drugim secie podopieczni Luksa uporządkowali szyki i wyszli na prowadzenie 8:5. Gospodarze zdołali jednak doprowadzić do wyrównania i do stanu po 14 trwała walka "punkt za punkt". Ale ataki Pęcherza, Sooniasa i Macieja Pawlińskiego częściej trafiały w parkiet niż w rywali i radomscy siatkarze wygrali tę odsłonę. W trzecim secie rzeszowianom zaczęły puszczać nerwy. Przy stanie 5:6 Soonias i Piotr Łuka zderzyli się, a po skończeniu akcji przez Pęcherza, Łuka skomentował niecenzuralnymi słowami zdarzenie, za co sędzia Wojciech Maroszek ukarał go żółtą kartką, co dało wynik 5:8 i trzypunktowe prowadzenie radomian.

Do końca partii radomianom udało się zachować prowadzenie, a partię zakończyli blokiem na Łuce.

W czwartym secie radomianie od początku wypracowali przewagę. Rzeszowianie, którzy wiedzieli, że nie wywalczą kompletu punktów, poderwali się do walki i doprowadzili do wyrównania po 15. Od tego momentu aż do końca trwała zacięta wymiana, którą zakończył autowym atakiem Eithun, dając komplet punktów radomianom.

Resovia Rzeszów - Jadar Sport Radom 1:3 (25:14, 20:25, 18:25, 22:25).
Jadar: Macionczyk, Soonias, Pęcherz, Pawliński, Terlecki, Kokociński, Obdrzalek (libero) oraz Malcik, Owczarski, Słomka.

Resovia: Pilarz, Józefacki, Kvasnićka, Eithun, Szczygieł, Perłowski, Kubica (libero) oraz Łuka, Kozłowski, Kusior, Kaczmarek, Gradowski.

Sędziowali: Wojciech Maroszek (Żory), Wojciech Kasprzyk (Częstochowa). Widzów: 3800. Przebieg, I set: 1:0, 3:1, 3:2, 6:2, 8:4, 11:4, 13:5, 14:7, 16:7, 18:9, 22:11, 25:14; II set: 1:0, 2:4, 5:5, 5:8, 8:8, 11:11, 14:14, 14:16, 15:19, 16:21, 19:23, 20:25; III set: 1:0, 1:3, 5:5, 5:8, 6:11, 9:13, 9:15, 10:16, 11:19, 15:20, 16:23, 18:25; IV set: 0:1, 1:2, 1:5, 3:6, 4:8, 5:11, 7:11, 9:14, 13:14, 15:15, 15:16, 15:18, 17:19, 17:21, 19:22, 21:23, 22:25.

W innych meczach: EnergiaPro Gwardia Wrocław - Mostostal-Azoty Kędzierzyn-Koźle 1:3 (22:25, 25:22, 19:25, 21:25), J.W. Construction AZS Politechnika Warszawska - Delecta Bydgoszcz 3:2 (25:22, 25:22, 28:30, 23:25, 15:10), PZU AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:23, 25:21, 25:18), AZS Wkręt-Met Domex Częstochowa - Skra Bełchatów, mecz zakończył się po zamknięciu wydania.