"Oderwijmy się wreszcie od ziemi"!... proponuje Marian Strudziński zaparszając na wystawę.
(fot. Barbara Koś)
Ściślej - na czterech belkach sufitu a więc głowę trzeba zadzierać cztery razy.
- To trening przed Air Shaw - wyjaśnia Marian Strudziński, który zatytułował swoją wystawę "Oderwijmy się wreszcie od ziemi". - Za tydzień na prawdziwym lotniczym święcie będziemy wnikliwiej patrzeć w niebo.
- A może lepiej się położyć ? - zastanawiali się uczestnicy wernisażu.
Zdaniem autora, te fotografie są bardziej impresjami niż reporterskimi ujęciami. Strudziński wkomponował je w płaszczyzny przypominające taśmę filmową. Zaznaczył też, że zdjęcia robił nie na samych pokazach wcześniejszych Air Shaw ale na próbach trwających przy ulicy Odrodzenia.
- Można się wtedy bardziej skoncentrować na pracy - mówił autor.
W każdym razie fotografik wraz z właścicielem Parkowej, Markiem Mieńkowskim chcieli podejść do Air Show bez oficjalnego zadęcia i na luzie.
Wystawę uzupełniają też akcesoria samolotowe na przykład drążki, śmigła i spadochrony.
- Następną wystawę poświęcę radomskim gołębiom - zapowiedział Marian Strudziński.
Marian kocha samoloty - mówił Marek Mieńkowski, właściciel Parkowej podczas wernisażu. Samoloty próbuje obejrzeć Jerzy Wasiuczyński, aktor radomskiej sceny.
(fot. Barbara Koś)
One tam są te samoloty… Na niebie - mówi Marian Strudziński.
(fot. Barbara Koś)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?