Siatkarki Moya Radomki Radom przegrały z Uni Opole. Oto zapis relacji na żywo [ZDJĘCIA Z BOISKA I TRYBUN]

Tauron Liga: Moya Radomka Radom - Uni Opole -1:3
Sety: 20:25, 19:25, 25:17, 19:25.
Radomka: Łyczakowska, Gałkowska, Scholzel, Murek, Johnson, Świrad, Stenzel (libero) oraz Nowakowska, Gajer, Reiter, Rybak - Czyrniańska, Dąbrowska.
Uni: Orzyłowska, Olaya, Pamuła, Połeć, Sieradzka, Bińczycka, Adamek (libero) oraz Mc Call,
MVP meczu: Julia Bińczycka (Uni).
Przed nami siódma kolejka Tauron Ligi. Radomskie siatkarki podejmują drużynę UNI Opole. Wydaje się, że podopieczne trenera Stefano Micoliego złapały właściwy, ligowy rytm. Wygrały za trzy punkty ostatnie starcie w lidze (z Volley Wocław). Są zatem faworytkami piątkowego starcia. Jak będzie? Na razie radomianki zawodzą...

SET nr. 1.
Radomianki, będące faworytkami starcia, zaczęły przeciętnie. Co prawda do stanu 10:10 było remisowo, ale potem punktowa seria wywindowała opolanki. Te prowadziły 15:11 i wówczas trener Micoli poprosił o czas na żądanie. Nie pomogło, bo w kolejnej akcji zablokowana została Natalia Murek.
Ale Radomka nie odpuściła. Kolejne akcje, zwłaszcza w kontrataku spowodowały, że gospodynie odrobiły dystans. kiedy Monika Gałkowska obiła blok Uni na tablicy wyników pojawił się remis po 17.
Niestety końcówka tej odsłony wyraźnie radomiankom nie wyszła. Seria punktów opolanek, zwłaszcza po błędach Radomki spowodowała, że przyjezdne dobrnęły do setbola. Pierwszego obroniła Marie Scholzel, ale potem wobec ataku Anny Kariny Olaya, miejscowe były bezradne.

SET nr. 2

Rozpędzone siatkarki z Opola szybko zyskały pokaźną przewagę. W drugiej partii blokowały ataki gospodyń, a same kiedy tylko nadarzała się okazja kontrowały niemiłosiernie. W efekcie Uni wygrywało 12:6. Radomka podgoniła wynik, bo było już tylko 12:14. Wówczas długą akcję sfinalizowała Murek, która oszukała blokujące rywalek. Końcówka należała jednak do przyjezdnych. Radomka nie miała żadnych siatkarskich argumentów. Uni wypunktowało miejscowe zdecydowanie, a kluczowy punkt uzyskała Marta Pamuła.

SET nr. 3
Radomka w trzeciej partii zaprezentowała się, tak jak życzą sobie i sztab szkoleniowy i kibice radomskiego zespołu. Po kilku minutach gospodynie uciekły z wynikiem. Punktowały regularnie Monika Gałkowska, Hilary Johnson i Murek. Efekt był taki, że ekipa trenera Micoliego wygrała odsłonę, przedłużając rywalizację o co najmniej czwartego seta. Kiedy Johnson obiła blok Uni w kontrataku, gospodynie wygrywały 21:13. Ostatecznie set padł łupem radomianek do 17, a ostatnie oczko zdobyła wtedy Natalia Murek.

SET nr. 4
Sztab szkoleniowy Radomki musiał szybko reagować, bo zamiast iść po tie - breaka, miejscowe przegrały pięć kolejnych akcji. Przy stanie 1:6 Micoli zaprosił swoje zawodniczki do kwadratu dla rezerwowych. Głównie motywował je do walki, bo set i mecz powoli wymykał się radomiankom. Niesione dopingiem radomskie siatkarki mozolnie, ale odrabiały dystans. No po ataku Murek i błędzie opolskiego zespołu w przyjęciu zagrywki było po 10.
Wystarczyły cztery błędy własne Radomki w przyjęciu, ataku i dotknięcia siatki, by Uni zyskało czteropunktowy zapas (18:14). Zdobytej przewagi przyjezdne nie pozwoliły sobie wydrzeć. Ostatni punkt zdobyła dla zespołu z Opola Monika Gałkowska, która wyrzuciła atak poza pole gry.

Tak zapowiadaliśmy piątkowy mecz pomiędzy Radomką a Uni Opole

Przypomnijmy, że spotkania pomiędzy drużynami z Radomia i Opola zawsze budziły sporo emocji wśród kibiców. Od debiutu drużyny Uni w najwyższej klasie rozgrywkowej, obie drużyny zmierzyły się sześciokrotnie. Pięciokrotnie wygrywało Opole, jeden mecz wygrała Radomka. Czy tym razem będzie inaczej? Przekonamy się już wieczorem w piątek 17 listopada.

Kochani kibice, już nie raz przekonaliśmy się, jak ważny i pomocny jest wasz doping dla naszej drużyny. W związku z tym, bardzo liczymy na waszą obecność oraz głośne wsparcie podczas spotkania które, poniesie Radomkę ku zwycięstwu. Jesteśmy silni, wszystkie zawodniczki są do dyspozycji sztabu szkoleniowego

– napisali przed meczem w Radomiu przedstawiciele Radomki.