MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Cerrad Czarni Radom przegrali 1:3 z Cuprum Lubin.

/W.Ł./
Fragment meczu Cerrad Czarni - Cuprum.
Fragment meczu Cerrad Czarni - Cuprum. Łukasz Wójcik
W meczu 19 kolejki PlusLigi, siatkarze Cerrad Czarnych Radom przegrali we własnej 1:3 z Cuprum Lubin.

Cerrad Czarni Radom - Cuprum Lubin 1:3 (21:25, 25:23, 23:25, 28:30).

Cerrad Czarni: Kampa 4, Oivanen 24, Żaliński 14, Westphal 14, Pliński 9, Grzechnik 1, Kowalski (libero) oraz Kędzierski, Ratajczak 3, Wachnik.

Cuprum: Łomacz 3, Romać 12, Trommel 22, Borovnjak 13, Michalski 10, Paszycki 18, Rusek (libero) oraz Łapszyński, Gorzkiewicz.

MVP meczu: Dmytro Paszycki (Cuprum Lubin).

1 set
Zaczęło się dla radomian bardzo dobrze od skutecznego ataku Wojtka Żalińskiego. Później było trochę gorzej, bo mieliśmy problemy z przyjęciem zagrywki i na dodatek słabo zagrywaliśmy. Na pierwszej przerwie przegrywaliśmy dwoma punktami 8:6, podobnie i na drugiej 16:14. Później było po 16 kiedy został zablokowany Szymon Romać przez Dirka Westphala. Po ataku autowym Dmytro Paszyckiego z krótkiej Czarni prowadzili 18:17. Ostatni punkt w pierwszym secie oddaliśmy gościom za darmo. Mikko Oivanen zaatakował po prostej na aut.

2 set
W drugim secie już przy prowadzeniu gości 6:3 trener radomian Robert Prygiel wziął czas. Na pierwszą przerwę Cuprum schodził prowadząc 8:4. Niestety radomianie grali z każdą piłką słabiej, a goście uciekali na 16:10. W końcu coś drgnęło po kilku dobrych akcjach (jeden as Mikko Oivanena) i było 17:17, a później 21:18 dla radomian. Po dramatycznym secie, 25 radomianie zdobyli blokiem na Szymonu Romaciu.

3 set
Do stanu po 10 gra była wyrównana. Po kontrze Mikko Oivanena było dla Czarnych 11:10. Później było po 13:13 i na zagrywkę powędrował Dmytro Paszycki i na przerwę techniczną Cuprum schodził z wynikiem 16:13. Emocji było trochę z końcówce seta, ale to Cuprum cieszył się z wygranej, po tym jak Jeroen Trommel wpakował piłkę w parkiet. Radomianie próbowali podbić piłkę, ale nie udało.

4 set
Źle się zaczęło od 4:1 dla Cuprum. Później było lepiej, głównie po atakach Mikko Oivanena prowadziliśmy 8:7. Po chwili było 9:8 dla gości, za moment 13:10 dla rywala. Trener radomian wziął czas i niewiele się poprawiła gra i rywal odskoczył na 16:12. Udało się odrobić straty do dwóch punktów 18:16, ale po naszej kontrze zablokowany został Mikko Oivanen i było 19:16. Ponownie czas wziął radomski szkoleniowiec i zrobił się po 19. Później było jeszcze lepiej, po kontrze Dirka Westphala prowadziliśmy 21:20 i trener Cuprum wziął czas. Przy stanie 23:22 Dmytro Paszycki posłał asa, ale za moment Dirk Westphal wyprowadził Czarnych na prowadzenie 24:23, ale graliśmy na przewagi. Pierwszą, drugą, trzecią, czwartą piłkę meczową udało się obronić. Piątej niestety nie. Atak Dirka Westphala zablokowali Dmytro Paszycki i Grzegorz Łomacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie