MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sztafeta z Ogniem Niepodległości na ziemi lipskiej

/wit/
ilustracja
ilustracja echodnia.eu
Został zapalony w niedzielę na polskim cmentarzu legionowym w Kostiuchnówce na Ukrainie.

Po wielu perypetiach, związanych z epidemią grypy i problemach na granicy, sztafeta wwiozła Ogień Niepodległości do Polski, na teren województwa świętokrzyskiego.

Ogień Niepodległości jest symbolem ofiary życia oddanego za wolność ojczyzny i dowodu pamięci o tych, którzy tę ofiarę złożyli.

Najpierw ogień został zapalony na polskim cmentarzu legionowym w Kostiuchnówce na Ukrainie, a następnie strażacy Dariusz Kaszuba i Piotr Machula przewieźli go do Ostrowca Świętokrzyskiego.

- W czwartek ogień zostanie przekazany strzelcom z Sienna, Lipska, Tarłowa oraz strażakom z Lipska i Krępy Kościelnej - mówi Tomasz Krzyczkowski, zastępca komendanta lipskiej straży.

Sztafeta Rowerowa po Ogień Niepodległości to inicjatywa podjęta przez zgierskich harcerzy w 2000 roku. Podczas odbudowy cmentarzy legionistów Józefa Piłsudskiego na Ukrainie, młodzież dowiedziała się o tym, jak przed wojną ich rówieśnicy biegli do Kostiuchnówki z Krakowskich Oleandrów, miejsca wymarszu "Pierwszej Kadrowej".

Na cmentarzu legionowym w Polskim Lasku (Kostiuchnówka) zapalali ogień i nieśli go do Krakowa.

Harcerze z Hufca ZHP Zgierz uznali, że inicjatywa okresu międzywojennego jest godna kontynuowania.

Wtedy to zapadło postanowienie, by sztafetą rowerową przywozić Ogień Niepodległości na obchody Odzyskania Niepodległości do Warszawy, do Grobu Nieznanego Żołnierza. Przez kolejne lata trwania sztafety, do zgierskich harcerzy dołączali harcerze i młodzież z innych polskich miast.

- Na trasie przejazdu sztafety, uczniowie i władze samorządowe zaczęły odbierać od harcerzy ogień, by zapłonął na uroczystościach w ich miastach. Rok temu pierwszy raz w sztafecie uczestniczyli ostrowieccy strzelcy Dariusz Kaszuba i Wojciech Lesiak. To oni po raz pierwszy przekazali Ogień Niepodległości ostrowieckim władzom, a także strzelcom i strażakom z Lipska i Sienna - mówi Tomasz Krzyczkowski.

Uroczystość przekazania poprzedziła czterodniowa wyprawa na Ukrainę, połączona ze zwiedzaniem miejsc pamięci.

- To także okazja poznania mieszkających tam Polaków, między innymi księdza Andrzeja Kwiczuły - proboszcza parafii w Maniewiczach - opowiada Tomasz Krzyczkowski.

Trudne warunki życia Polaków w rejonie maniewickim stały się dla instruktorów Strzelca sygnałem do pomocy. W mig zorganizowali dla nich pomoc finansową i rzeczową. Do tej pory zorganizowano trzy takie akcje. Najbiedniejsi otrzymali żywność, książki i odzież.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie