MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W bocianim gnieździe w Skaryszewie w tym roku także będzie kamera podpatrująca życie bocianiej rodziny

Antoni Sokołowski
Antoni Sokołowski
W ubiegłym roku w czerwcu grad zabił ostatnie z piskląt w bocianim gnieździe w Skaryszewie.
W ubiegłym roku w czerwcu grad zabił ostatnie z piskląt w bocianim gnieździe w Skaryszewie. MGOK Skaryszew/Facebook
Jak wygląda życie rodziny bocianiej, będzie można się o tym przekonać podglądając przez kamerę gniazdo bocianie w Skaryszewie. Eksperyment z podglądania ptasiej rodziny został zapoczątkowany w ubiegłym roku, a w tym będzie jeszcze zamontowany mikrofon.

Znów będzie kamera w bocianim gnieździe w Skaryszewie

Jeszcze jest luty, zimowy miesiąc i bociany jeszcze nie wróciły do Polski z ciepłych krajów. Tym niemniej w Skaryszewie powoli trwają już przygotowania do zamontowania sprzętu w bocianim gnieździe. Tak było wiosną ubiegłego roku, gdy transmisja online była możliwa dzięki staraniom zapaleńców ze Skaryszewa. Temat podglądania życia bocianiej rodziny zapoczątkował wtedy Mateusz Pawlak. Z pomocą ówczesnego dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Jacka Woźniaka, udało się zainstalować słup na którym zamontowana została platforma pod bocianie gniazdo. Od tamtego czasu teren przy zakładzie gospodarki komunalnej przy ulicy Piaseckiego stał się terenem lęgowym bocianiej pary. Całość wspierał Daniel Rogala, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Skaryszewie.

Potem były długie tygodnie wyczekiwania, a 4 kwietnia 2021 roku pojawił się bociek, którego nazwano Mateusz. Od razu udał się na poszukiwanie swojej partnerki. Po pewnym czasie i po zaciętych walkach, samiec przygarnął panią Mateuszową. Przez kilka tygodni wszyscy mogli podglądać, jak wygląda wysiadywanie jaj w bocianim gnieździe. Potem pojawiły się pisklęta. Niestety, pisklęta nie przetrwały wiosny. W czerwcu nad miasteczkiem przechodziła nawałnica z gradem i grad zabił jedno z bocianich piskląt. Nieco wcześniej MGOK informował, że para wyrzuciła z gniazda dwoje młodych. Pisklęta wykluły się późno, para prawdopodobnie doszła do wniosku, że nie będzie w stanie wykarmić całej gromady z końcem sezonu lęgowego.

"W świecie bocianów takie zjawisko jest dość powszechne i dla tych ptaków naturalne. Dzieje się tak najczęściej wówczas, gdy młody bocianek zachowuje się nienaturalnie, wykazuje oznaki choroby, kalectwa, osłabienia. Instynkt nakazuje rodzicom wyeliminowanie „podejrzanego" osobnika z gniazda, aby nie stanowił zagrożenia dla zdrowych piskląt. Natura skazuje takiego malucha na śmierć, dzięki czemu populacja nie zostaje osłabiona. Wyrzucenie piskląt z gniazda jest dowodem na to, iż natura rządzi się swoimi prawami, a w jej świecie liczy się przede wszystkim przetrwanie. Na ten moment mamy dwa pisklaki i miejmy nadzieję, że oba uda się wykarmić" - napisał MGOK na swoim profilu na Facebooku.

- W tym roku znów rozpoczniemy nasze obcowanie z przyrodą czyli transmisje z bocianiego gniazda. Tym razem postaramy się także do kamery podłączyć mikrofon, by można było usłyszeć ptasią rodzinę – mówi Daniel Rogala, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Skaryszewie.

od 7 lat
Wideo

Wybory na Litwie - Miażdżące zwycięstwo obecnego prezydenta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie