Wśród osób, które do tej pory przyjęli pod swój dach mieszkańcy gminy Wolanów, jest 29 dzieci, w tym dziewiętnaście takich w wieku szkolnym. Uczęszczają one już do placówki w Wolanowie. Jak informuje wójt gminy Wolanów Ewa Markowska-Bzducha, gotowe jest już jedno miejsce zbiorowego zakwaterowania dla Ukraińców. To świetlica wiejska w Mniszku, gdzie może trafić piętnastu uchodźców.
Gmina Wolanów szykuje miejsca. Będą też w klubach seniora?
Ponadto gmina gotowa jest zaadaptować na ten sam cel siedziby dwóch klubów seniora w Chruślicach oraz Młodocinie Większym. W pierwszej można przyjąć piętnaście osób, w drugiej dwadzieścia. O ile miejsca w Mniszku są już przygotowane, tak w przypadku klubów seniorskich sytuacja jest bardziej skomplikowana. Gmina skorzystała z funduszy zewnętrznych na ich utworzenie i warunkiem jest, że musi nieprzerwanie prowadzić je przez minimum dwa lata. To nowe placówki i decyzja, czy można zawiesić ich działalność należy teraz do wojewody mazowieckiego. Urząd Gminy czeka na jego odpowiedź w tej sprawie. Jeśli administracja rządowa zgodzi się na takie rozwiązanie wtedy Wolanów będzie dysponował trzema miejscami zbiorowego zakwaterowania, w których może przebywać w sumie 50 osób.
Jak już wspomnieliśmy powyżej, gotowe są już miejsca w Mniszku. Tam nie ma jednak pryszniców, lepiej pod tym względem wygląda sytuacja w klubach seniorów w Chruślicach oraz Młodocinie Większym.
CZYTAJ TAKŻE:
Z uchodźcami, którzy mieszkają u osób prywatnych, kontaktuje się na bieżąco Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej - asystent rodzinny oraz pracownica tej instytucji. Urząd Gminy przygotowany jest także do tego, aby nadawać przybyszom z Ukrainy numery PESEL, apeluje jednak o to, aby rozłożyły one wizyty na kilka dni, w ten sposób unikając oczekiwania w dłuższej kolejce. - Formularze, jakie trzeba wypełnić, przygotowane są zarówno w języku polskim jak też i ukraińskim. Jak dotąd nie mamy problemów z tym, aby porozumieć się z uchodźcami - zauważa wójt Ewa Markowska-Bzducha.
Bezcenna pomoc mieszkańców
Wojna odcisnęła niestety piętno na psychice Ukraińców, którzy trafili do Wolanowa i okolic. Są smutni, zagubieni, przynajmniej ci, którzy trafili tu niedawno i jeszcze nie zdążyli się zaaklimatyzować. Jak dodaje wójt gminy, w gronie uchodźców jest także prawnik z Ukrainy. Jemu urząd zaproponował, aby jako wolontariusz pomagał swoim rodakom, którzy tutaj trafią.
- Bezcenna jest pomoc, jakiej udzielają uchodźcom nasi mieszkańcy. Pomagają im zaaklimatyzować się w nowym miejscu, pokazują okolice. Prowadziliśmy też zbiórki darów dla tych osób, organizacją tych akcji zajęły się głównie Gminne Centrum Kultury i Biblioteka w Wolanowie oraz jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Strzałkowie - opowiada wójt.
- Zapewniliśmy uchodźcom między innymi kołdry, poduszki, ręczniki, rzeczy niezbędne do codziennego życia. Łóżka, dzięki staraniom starosty powiatu radomskiego Waldemara Trelki, dostaliśmy natomiast z rządowej Agencji Rezerw Materiałowych - przypomina wójt Markowska-Bzducha.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?