Radomiak zagra na własnym stadionie przy ulicy Struga 63, a Broń także na własnym boisku, tyle tylko, że ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Narutowicza 9. Orzeł w Kutnie. Początek tych spotkań o godzinie 14.
TAK GRAŁ W ODRZE
Niestety Radomiak nie zagra w najmocniejszym składzie. Za cztery żółte kartki nie wystąpi, defensywny pomocnik, Piotr Wlazło i to jest niewątpliwie duże osłabienie. Nie będzie brany pod uwagę także ofensywny pomocnik Krystian Puton, który narzeka na kręgosłup. W meczowej "18" będzie już prawy obrońca Aleksiej Dubina, który po urazie torebki stawowej trenuje i można powiedzieć, że jest gotowy do gry.
Niewiadomą, jeżeli chodzi o wyjściowy skład Radomiaka, to linia pomocy, a konkretnie kto zagra w środku tej formacji. Wszystko wskazuje na to, że trener Armin Tomala pośle do gry przeciwko "traktorzystom" Mateusza Dąbrowskiego, Piotra Charzewskiego i Marcina Figla. Ten ostatni ma wypełnić lukę po Piotrze Wlazło. - Marcin jak występował w pierwszoligowej Odrze Wodzisław Śląski, grał jako defensywny pomocnik - mówi trener Tomala.
Na pozostałych pozycjach radomski szkoleniowiec nie zapowiada zmian. W bramce zagra Łukasz Skowron, w obronie Łukasz Szary, Jacek Moryc, Maciej Świdzikowski, Andrzej Wójcik, w pomocy wyżej wymieniona trójka oraz skrajni pomocnicy Marek Kaliszewski i Paweł Tarnowski, w ataku Rossi Leandro.
BEZ LEŚNIEWSKIEGO
Broń z Hutnikiem zagra bez Dominika Leśniewskiego, który wyjeżdża poza Radom w sprawach rodzinnych. Po urazie nie ma już śladu u Arkadiusza Oziewicz i wszystko wskazuje na to, że wybiegnie w wyjściowej jedenastce radomian. W ostatnim meczu z Omegą w Kleszczowie dobre zmiany w drugiej połowie dali Arkadiusz Chudziński i Michał Doliński i obaj liczą na grę od pierwszej minuty w pojedynku z Hutnikiem. Broń powinna zacząć pojedynek w składzie, w bramce Paweł Młodziński, w obronie Jaiyesimi Noheem, Wojciech Kupiec, Wojciech Gorczyca, Piotr Budziński, w pomocy Michał Doliński, Damian Sałek, Arkadiusz Oziewicz, Badji Kourou, Arkadiusz Chudziński, w ataku Daniel Ciupiński.
WRACA KAPITAN
W trzech meczach rundy wiosennej, beniaminek piłkarskiej trzeciej ligi, Orzeł Wierzbica zdobył tylko jeden punkt. Sytuacja w ligowej tabeli robi się nie za ciekawa dla naszego zespołu. Od strefy spadkowej dzieli wierzbicką drużynę zaledwie pięć punk-tów. Naszej drużynie nie idzie dobrze w lidze. Podobnie było w rundzie jesiennej. Po wygranej na własnym boisku 2:0 z Kutnem, zaczęła się bardzo dobra passa Orła, która trwała do końca rundy. Może tak się stanie także na wiosnę.
W trakcie przegranego 0:1 sobotniego meczu z Narwią Ostrołęka zszedł z boiska obrońca Marcin Sikorski, który narzekał na bolące kolano. - Rzeczywiście kolano wyglądało źle, było spuchnięte i bardzo bolało - mówi zawodnik.
Po kilku dniach kolano już wygląda dobrze i futbolista twierdzi, że w sobotę zagra z MKS w Kutnie. Do składu wraca także po karencji za cztery żółte kartki, kapitan Paweł Czarnecki. Być może wróci do gry po kontuzji także kolejny podstawowy gracz, obrońca Karol Mirowski. Z meczu z Kutnem i następnym z Zawiszą Rzgów na własnym boisku nie wystąpi jeszcze za czerwoną kartkę, Karol Drej.
Relacje z meczów naszych zespołów w sobotę wieczorem na stronie internetowej "Echa Dnia".
Szersze relacje we wtorkowym "Echu Sportowym".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?