Wielka niespodzianka w Muzeum Wsi Radomskiej

-To nasz skarb! - mowi Dorota Maciąg
(fot. Barbara Polakowska)

Mama Robercika, Łatka, jest czarna. Tata - Oskar - również!

- Mamy problem - przyznaje Dorota Maciąg z Sekcji Zieleni i Hodowli Muzeum Wsi Radomskiej. - Wrzosówki nie rodzą się białe.

Owce wrzosówki, jak tłumaczy Dorota Maciąg, mają z reguły okrywę włosową w kolorze siwym, skórę pigmentowaną, lokalnie rasa ta nazywana jest nawet owcą siwą. Taka jest mama baranka Łatka i jego tata Oskar.

Więc albo mama nie jest czystej rasy wrzosówką tyko ma domieszkę innej rasy albo Robert jest albinosem. Dlatego poproszono o konsultację specjalistów ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

A urodzony 23 lutego Robercik zupełnie się nie przejmuje swoją bielą. Jest taki śliczny, że rozczula nie tylko pracowników skansenu ale i wszystkich zwiedzających muzeum. Podoba się i jego starszy, przyrodni brat Marek - syn Doroty i Oskara, który jest oczywiście czarny.

Pierwszy syn Doroty i Oskara, Juruś, który urodził się w muzeum rok temu, opuścił już skansen i w ramach wymiany przeszedł do innej hodowli. Barani inwentarz żyje sobie w nowej oborze wzniesionej kilka lat temu w zagrodzie z Alojzowa. Obora jest rekonstrukcją obory Falkiewiczów z roku 1920 stojącą we wsi Alojzów.

Barany oczywiście nie znają się na rekonstrukcji ale radują się, mając znacznie lepsze warunki lokalowe. Podobnie jak baranie współlokatorki: kozy oraz królik.

Po co inwentarz w Muzeum Wsi Radomskiej?

- Jak to?- oburzają się tym pytaniem pracownicy Sekcji Zieleni i Hodowli.- Przecież to wiejskie gospodarstwo i wszystko w nim musi być.

Zwierzęta, zamieszkują muzeum od roku 1999, są zatem także jego eksponatami.

Wrzosówki są najstarszą polską rasą owiec. Rasa ta ma wiele zalet. Jest przystosowana do chowu w trudnych warunkach klimatyczno-środowiskowych i mało wymagająca żywieniowo.

W okresie po II wojnie światowej wrzosówki były owcami dość popularnymi ale w kolejnych latach odnotowano spadek pogłowia tej rasy, głównie ze względu na zainteresowaniem producentów jedynie białą wełną. Dlatego na początku lat 70 - tych istniało zagrożenie wyginięcia tej rasy. Obecnie rasa ta objęta jest programem ochrony bioróżnorodności. Często hodowana jest w gospodarstwa agroturystycznych. Ze względu na upodobania żywieniowe jest doskonałą … "kosiarką".

To Mareczek, Robercik i tata Oskar

(fot. Barbara Polakowska)

A to Mareczek, Robercik, mama Łatka i tata Oskar

(fot. Barbara Polakowska)