Jacek Kwiatkowski w niedzielę pojechał na grzyby w okolice Wólki Domaniowskiej. Kiedy wszedł do lasu, nie mógł uwierzyć w to, co widzi. Przy jednym z drzew stało ciało psa. Ciasno przywiązany na szyi sznurek utrzymywał je w pozycji pionowej pomimo, iż zwierzę nie żyło od kilku tygodni.
Świadczył o tym fakt, że zwłoki psa były wysuszone, zwierzę nie miało oczu, a o tym, jakiego był umaszczenia, może świadczyć tylko sierść leżąca dookoła.
- Nie jestem w stanie wyobrazić sobie cierpienia tego psa. Konał tygodniami przywiązany w środku lasu do drzewa. Brakuje słów, żeby opisać to co myślałem w tamtej chwili i co widzę nadal przed oczami, takie obrazy zostają w głowie na bardzo długo. Najgorsze w tym wszystkim, że sprawca najprędzej nigdy już nie zostanie ukarany za ten czyn - mówi Jacek Kwiatkowski. - (...) Udostępniajcie, może jakimś cudem będzie możliwość, aby złapać osobę odpowiedzialną za ten czyn. Jest widoczny chociażby kolor sierści rozsypany obok.
Mężczyzna opublikował zdjęcia psa w sieci, powiadomił także policję i osoby zajmujące się bezpańskimi zwierzętami. Popołudniu ponownie pojechał do lasu, próbując odnaleźć psa, ale to się nie udało. W poniedziałek sprawą ma się zająć policja. Jeśli pies miał chipa, możliwe będzie szybkie ustalenie sprawcy.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?