Wystawa w Muzeum imienia Malczewskiego w Radomiu -"Zwierciadło saskie i prawo magdeburskie fundamentem Europy"

Cele przybliżył Maik Reichel, dyrektor niemieckiej placówki.

(fot. Barbara Koś)

Ekspozycja jest wspólnym dziełem Landeszentrale fur Politische Bildung des Landes Sachsen-Anhalt w Magdeburgu, Muzeum imienia Jacka Malczewskiego w Radomiu, i Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego.

Dlatego jej cele przybliżył Maik Reichel, dyrektor niemieckiej placówki. - Zwierciadło saskie i prawo magdeburskie to dwa kodeksy prawne spisane na terenie dzisiejszego kraju Saksonia - Anhalt - mówił Maik Reichel. - W świecie feudalnych porządków regulacje te gwarantowały mieszczanom niezależność, status i liczne przywileje.

Ekspozycja przedstawia proces kształtowania się i upowszechniania źródeł prawa niemieckiego. Dlaczego pokazano ją w Radomiu?

Na prawie magdeburskim Radom funkcjonował od 1364 roku stając się z czasem znacznym organizmem miejskim.

Wystawa wędruje po Europie, przypominając mieszkańcom o korzeniach ich miast. A przedstawia proces kształtowania się i rozpowszechniania prawa magdeburskiego w Europie. -W ten sposób poznajemy wspólną historię - podkreślił Leszek Ruszczyk, wicemarszałek Mazowsza.

"Zwierciadło saskie" i prawo magdeburskie to dwa kodeksy prawne spisane na terytorium dzisiejszego kraju związkowego Saksonia-Anhalt.

"Zwierciadło", jak mówiła Katarzyna Wrona, kurator wystawy, było kodyfikacją prawa zwyczajowego z terenu Saksonii i powstało w latach 1220-1235.

Spisane pierwotnie w języku łacińskim, później zostały przetłumaczone na niemiecki. Dowiedzieć się można o tym z plansz. Dla zwiedzających wystawę jest przewodnik po polsku.

W pierwszej części ekspozycji oglądać można publikacje dotyczące prawa magdeburskiego, w tym dwa oryginalne starodruki z XVI wieku jak również kopie bogato ilustrowanych tekstów "Zwierciadła saskiego". Księga była bogato ilustrowanym rękopisem, który powstał w pierwszej połowie XIII wieku. Zawierała figuralne pasy ilustrowane odnoszące się do zamieszczanych obok tekstów. Te figury przeniesione z kart woluminu tworzą osobną część ekspozycji.

Ekspozycję uzupełniają repliki XII- i XIII-wiecznych niemieckich monet z wizerunkami arcybiskupów Magdeburga i władców saskich.

Ekspozycję wzbogacono o zabytki radomskie. Goście z Niemiec z zainteresowaniem obejrzeli najstarsze i najciekawsze świadectwa z okresu lokacji miasta. Wśród nich ,rzeźbę Madonny, która znajdowała się w Bramie Krakowskiej a dziś jest przechowywana w radomskiej Farze i drzwi do kościoła świętego . Wacława. Jest także dokument z 1364 roku przenoszący Radom z prawa średzkiego na magdeburskie.

Wystawę uzupełniają fotografie pierwszej osady miejskiej czyli Starego Miasta a także obraz Karola Hoppena ukazujący nieistniejący już ratusz.

Specjalnie na tę okazję radomskie muzeum wypożyczyło też dwa katowskie miecze z Piotrkowa. Do naszych czasów nie zachowały się takie miecze pochodzące z Radomia a z pewnością obowiązywało tu prawo miecza i kat wykonywał swoje powinności.

Koncepcję naukową ekspozycji przygotowano na Uniwersytecie Marcina Lutra w Halle-Wittemberdze.

Wystawa będzie czynna do końca czerwca.

O wystawie mowila Katarzyna Wrona, jej kurator.
(fot. Barbara Koś)

Najcenniejszy zabytek Radomia- gotycka Madonna z Bramy Krakowskiej.
(fot. Barbara Koś)

Figury z kodelsu spoglądały na członków radomskiego Bractwa Kurkowego.
(fot. Barbara Koś)

Figury z kodeksu tworzą osobną grupę na wystawie.
(fot. Barbara Koś)

Katowskie miecze.
(fot. Barbara Koś)

Postaci i zwiedzający wystawę tworzyli jedną grupę.
(fot. Barbara Koś)

Gosciem z Niemiec był Krzysztof Blau, szef Izby Przemysłowo- Handlowej w Magdeburgu. Obok Krystyna Szymańska, dyrektor radomskiej kultury.
(fot. Barbara Koś)

Drzwi z kościoła świętego Wacława.
(fot. Barbara Koś)