Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandaliczne zachowanie urzędnika

/SB/

Pobiciem zawodnika zakończył się czwartkowy mecz w Kurozwękach rozgrywany pomiędzy miejscowym zespołem a LZS Koniemłoty. Do akcji włączył się naczelnik Wydziału Edukacji, Zdrowia i Opieki Społecznej staszowskiego magistratu - Stanisław Duliński, który rzucił się na jednego z zawodników, chwycił za szyję i zaczął dusić. Piłkarz stracił przytomność. Obecnie przebywa w szpitalu na oddziale ortopedii. Naczelnik oświaty trzy godziny po ataku był pod wpływem alkoholu.

W Boże Ciało Victoria Kurozwęki gościła u siebie drużynę z Koniemłotów. Gospodarze wygrywali mecz z wynikiem 3:2. W 75 minucie piłka została wybita na aut i złapał ją Stanisław Duliński. Zawodnik gości Mariusz Kuraś podszedł do niego, by odebrać piłkę. Wówczas urzędnik nie wiadomo dlaczego rzucił się na piłkarza i zaczął dusić. - Natychmiast podbiegliśmy, aby go odciągnąć od Mariusza, ale nie mogliśmy oderwać rąk od jego szyi. Piłkarz stracił przytomność. Kiedy udało nam się wreszcie odciągnąć Stanisława Dulińskiego, ten jeszcze zdążył kilka razy kopnąć zawodnika - informuje kibic Rafał Dąbrowski.

Przybyła na miejsce karetka pogotowia, przewiozła piłkarza do staszowskiego szpitala. Obecnie przebywa on na oddziale ortopedii. - Kciukami ścisnął mi krtań. Kiedy się ocknąłem, byłem już po drugiej stronie boiska i czekałem na karetkę. Usłyszałem, jak lekarz z pogotowia stwierdził uszkodzenie krtani. Powiedzieli mi, że opuchlizna jest wewnątrz krtani, bo została użyta duża siła. Na razie muszę leżeć. Biorę leki - opowiada poszkodowany. - W ubiegłą niedzielę graliśmy z "Pogonią" Staszów i w Kurozwękach miał do nas pretensje, że bardzo ukopaliśmy zawodników ze Staszowa. Powiedział, że odwdzięczy się w czwartek. Być może była to zemsta za tamten mecz - próbuje znaleźć wyjaśnienie zdarzenia Mariusz Kuraś.

Kiedy pogotowie zajmowało się poszkodowanym, Stanisław Duliński zniknął z meczu. Policjanci znaleźli go około godz. 21 w domu, czyli trzy godziny po zajściu na boisku. Miał on wówczas około 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. - Powołaliśmy biegłego lekarza, który w poniedziałek ma przedstawić opinię dotyczącą stanu zdrowia piłkarza. Mężczyznę udało nam się przebadać dopiero po trzech godzinach - informuje Witold Łasisz, naczelnik Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.

Stanisław Duliński wczoraj był nieuchwytny. W Urzędzie Miasta i Gminy w Staszowie poinformowano nas, że wziął urlop na środę i piątek. Burmistrz Romuald Garczewski na razie nie chce komentować zachowania swego podwładnego. - Jeszcze z nim nie rozmawiałem. Rano usłyszałem informację, że coś takiego miało miejsce, ale nic więcej nie wiem na ten temat. Będę rozmawiał z zawodnikami, świadkami tego zdarzenia. Stanisław Duliński nie reprezentował w czwartek urzędu, na meczu był prywatnie - wyjaśnia.

Stanisław Duliński oprócz tego, że pełni funkcję naczelnika Wydziału Edukacji, Zdrowia i Opieki Społecznej, jest także przewodniczącym Komisji do Spraw Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Ponadto jest skarbnikiem Stowarzyszenia "Bezpieczny Powiat Staszowski". Jego przewodniczący Henryk Makuch o zdarzeniu już słyszał. - Jeżeli pogłoski okażą się prawdziwe, to sprawa zostanie postawiona na zarządzie, by odwołać go z funkcji. Takie zachowanie jest karygodne i sprzeczne z założeniami naszego stowarzyszenia - zaznacza Henryk Makuch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie